Do końca rundy zasadniczej PlusLigi pozostały zaledwie dwa mecze, które zadecydują o tym, czy GKS Katowice po raz pierwszy w historii swoich występów w najwyższej klasie rozgrywkowej awansuje do fazy play-off i dołączy do grona drużyn walczących o mistrzostwo Polski. Po porażce 1:3 z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i zwycięstwie Ślepska Malow Suwałki nad Treflem Gdańsk w czterech setach nasza sytuacja w tabeli jest trudniejsza niż jeszcze kilka tygodni temu. By myśleć o zachowaniu szans na 8. miejsce, siatkarze GKS-u muszą zdobyć komplet punktów w najbliższych dwóch meczach i liczyć na potknięcia rywali. Obecnie na ostatniej pozycji dającej grę w play-offie 1-8 znajduje się nasz najbliższy rywal, czyli Indykpol AZS Olsztyn (31 pkt), wyprzedzający w tabeli nasz Klub o 2 punkty. Klub z Suwałk, który ma do rozegrania spotkania z MKS-em Będzin i Stalą Nysa, wyprzedza drużynę trenera Grzegorza Słabego o jeden punkt.



- Jestem zawiedziony wynikami naszej drużyny od stycznia tego roku: nasza gra bywała dobra, ale wtedy przeciwnik okazywał się po prostu sportowo lepszy, a wyniki, jakie osiągamy od początku roku, pozostawiają nam wszystkim ogromny niedosyt. Mieliśmy w styczniu i lutym okazję, by przybliżyć się do fazy play-off, a koniec końców na własne życzenie sprawiliśmy, że nie mamy niczego we własnych rękach i musimy teraz liczyć na korzystne wyniki w pozostałych meczach. Ale znając charakter zespołu i całego sztabu, wiem, że będziemy walczyć do końca. Cel postawiony nam przez zarząd zrealizowaliśmy już w grudniu, dlatego założyliśmy w naszej grupie walkę o coś więcej, czyli awans do play-offów - mówił w niedawnej rozmowie trener Słaby, którego zespół miał do dyspozycji 13 dni przerwy między kolejnymi spotkaniami i mógł poświęcić sporo czasu na treningi. - To nam się bardzo przyda, bo nasza pierwsza szóstka jest mocno eksploatowana w tym sezonie. Dłuższa przerwa między meczami to nieco więcej odpoczynku i na pewno pomoże nam w fizycznym odbudowaniu się. Zawsze wtedy nabiera się jeszcze więcej chęci do gry, pojawia się głód siatkówki, który jest bardzo cenny dla każdego zawodnika - wyjaśniał atakujący Wiktor Musiał.

Katowiczanie mają okazję zrewanżować się olsztyńskiej ekipie za porażkę 1:3 w Hali Urania, a tym samym zdobyć ważne punkty w dniu 57. urodzin GKS-u Katowice. Indykpol AZS Olsztyn pod wodzą byłego selekcjonera kadry Polski Daniela Castellaniego zdobył ważne punkty w pierwszych tygodniach 2021 roku i włączył się aktywnie do walki o pierwszą ósemkę tabeli. W ostatnim starciu obu klubów dobre spotkanie zanotował atakujący AZS-u Damian Schulz, na którego będzie należało zwrócić szczególną uwagę, do tego kluczową zmianę dał niemiecki przyjmujący Ruben Schott. Dodajmy, że do Katowic zawita były gracz siatkarskiej GieKSy, środkowy Dawid Woch. - Mamy za sobą analizę tego meczu i wiemy, jakie były mankamenty naszej gry. Jak już wcześniej wspominałem, specyfiką naszej drużyny jest to, że wszyscy występujący na boisku muszą zagrać bardzo dobre lub przynajmniej dobre spotkanie, by myśleć o rywalizowaniu z zespołem w tej lidze i o punktowaniu. Dobra postawa każdego z zawodników buduje siłę i pewność nas jako drużyny - stwierdził Grzegorz Słaby przed sobotnim spotkaniem.

Mecz rozpocznie się w sobotę 27 lutego o godzinie 14:45. Spotkanie będzie transmitowane na kanale Polsat Sport, ponadto zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z meczu na naszej stronie, a także naszych profili na Facebooku, Twitterze i Instagramie. 

27 lutego rundę wiosenną 2. ligi rozpoczną piłkarze GKS-u Katowice. Zapraszamy do oglądania transmisji meczu z Sokołem Ostróda (godz. 17:00) na stronie tv.gkskatowice.eu!

GKS Katowice rozegra ostatni mecz rundy zasadniczej PlusLigi 6 marca lutego, rywalem GieKSy w hali OS Szopienice będzie Cerrad Enea Czarni Radom. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności i będzie transmitowane w stacji Polsat Sport.