W środę 20 listopada o godzinie 18:00 GKS Katowice zagra awansem wyjazdowe spotkanie 12. kolejki PlusLigi z Cerrad Enea Czarnymi Radom.
Żaden z siatkarzy GieKSy nie był zadowolony ze straty punktów w ostatnim starciu z Cuprum Lubin (2:3) i czwartej z rzędu nieudanej walki o wygranie tie-breaka. - To był nasz najsłabszy mecz ze wszystkich, jakie do tej pory rozegraliśmy. Musimy trochę potrenować, chociaż czasu na zajęcia nie ma zbyt dużo, bo już w środę czeka nas kolejne starcie, a następne mecze są już w najbliższa sobotę i kolejną środę. Grafik jest napięty, ale czekamy na przełamanie i bardzo go chcemy. Te pięciosetowe mecze mogą nas wykończyć fizyczne, a jeśli będą przegrane, to i psychicznie - przestrzegał w rozmowie z naszym serwisem Rafał Szymura.
Czasu na rozpamiętywanie porażki z Cuprum nie mogło być dużo, bo GKS rozgrywał kolejne spotkanie ligowe już w środę 20 listopada. O tym, jak trudnym terenem do zdobywania punktów jest Radom, doskonale wiedzą byli gracze klubu z tego miasta, Kamil Kwasowski i Dustin Watten. - Wiem, jak agresywnie i mocno serwują Czarni w swojej hali i jakie wsparcie mają ze strony trybun. PlusLiga pokazała w tym sezonie, że wszystko w niej jest możliwe. Do tej pory zdobywaliśmy po punkcie, ale to nie może być nasz cel. Jeżeli chcemy czegoś więcej, musimy myśleć o większej zdobyczy, najlepiej komplecie punktów - przekonywał amerykański libero.
Nasi najbliżsi rywale po pięciu meczach PlusLigi mają na koncie dwa zwycięstwa (z BKS Visła i MKS-em Będzin) oraz trzy porażki (z Indykpol AZS-em Olsztyn, Treflem Gdańsk i Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle), co daje im 7. miejsce w tabeli ekstraklasy. Wojskowi będą z pewnością podrażnieni po ostatniej porażce 0:3 z mistrzami Polski z Kędzierzyna, w której mieli swoje szanse na przełamanie renomowanego rywala. W swojej historii GKS Katowice wygrywał już dwukrotnie w radomskiej hali MOSiR (3:2 w sezonie 2016/2017 i 3:1 w sezonie 2017/2018), jednak przed tą konfronracją wyciąganie wniosków z przeszłości nie wydaje się wskazane. Pewnym punktem naszych przeciwników jest doświadczony libero Michał Ruciak, na tę chwilę lider ligowej klasyfikacji najlepiej przyjmujących graczy. Dla byłego reprezentanta Polski starcie z GieKSą będzie wyjątkowe, jako że rozegra on swoje 500. ekstraklasowe spotkanie w karierze.
Po powrocie z Radomia nasza drużyna rozegra wyjazdowe spotkanie w Bydgoszczy, a potem rozpocznie przygotowania do meczu z MKS-em Będzin (środa 27 listopada, godz. 18:00). Informacja o biletach na te spotkanie znajduje się TUTAJ.
Obserwuj @GKSSiatkówka