piątek, 01 lutego 2019 17:30, Hala RCS, Lubin, Odrodzenia 28b
17. kolejka PlusLiga

Cuprum Lubin Cuprum
3
:
1
( 23:25, 25:18, 25:19, 25:19 )

GKS Katowice GKS
Składy
Cuprum Lubin: Gorzkiewicz, Smith, Marcyniak, Ziobrowski, Yanagida, Boruch, Gruszczyński (libero) oraz Grobelny, Wachnik, Smoliński
GKS Katowice: Komenda, Quiroga, Krulicki, Butryn, Rousseaux, Sobala, Mariański (libero) oraz Kohut, Fijałek, Depowski
Przebieg spotkania
W meczu 17. kolejki PlusLigi GKS Katowice zmierzył się na wyjeździe z Cuprum Lubin. Siatkarze Piotra Gruszki chcieli się zrewanżować rywalom za porażkę w pierwszej rundzie i przedłużyć serię wygranych spotkań do pięciu. Niestety, lepsi okazali się przeciwnicy, którzy triumfowali w czterech setach.
Pierwszy set meczu w Lubinie miał bardzo wyrównany przebieg. Dzięki pojedynczemu blokowi Karola Butryna GKS objął prowadzenie 6:4 i od tego momentu miał niewielką przewagę nad rywalami. Gospodarze zdołali jednak doprowadzić do remisu po 16. Katowiczanie ani razu nie pozwolili im wyjść na prowadzenie. Po dwóch błędach lubinian GieKSa ponownie wyszła na dwupunktowe prowadzenie (20:18), a po punktowej zagrywce Gonzalo Quirogi miała piłki setowe. Ostatecznie zespół trenera Piotra Gruszki wygrał różnicą dwóch punktów.
W drugiej partii role się odwróciły i to Cuprum nadawało rytm gry. Gospodarze zaczęli od prowadzenia 4:1, a po chwili było już 7:3. Wtedy jednak na serwisie w katowickim zespole pojawił się Wojciech Sobala. Seria trudnych zagrywek ruszyła przyjęcie lubinian i po chwili było już 8:7 dla naszego zespołu. Niestety, był to ostatni moment w tym secie, w którym GKS znajdował się na prowadzeniu. W drugiej części partii trójkolorowi mieli problem z zakończeniem pierwszego ataku, z kolei rywale wykorzystywali kontrataki i stawiali punktowe bloki. Trener Piotr Gruszka dokonywał zmian, ale rozpędzonych lubinian już nie udało się dogonić.
Trzeci set również nie ułożył się po myśli naszego zespołu. Do stanu 8:8 trwała wyrównana walka, ale wówczas lubinianie trzykrotnie zatrzymali ataki katowiczan. Blok okazał się kluczowym elementem, bowiem dzięki niemu lubinianie zdołali odskoczyć aż na siedmiopunktowe prowadzenie (16:9). Takiej starty do Cuprum nie udało się już odrobić i to rywale objęli prowadzenie w meczu.
Czwarta odsłona rozpoczęła się obiecująco dla GieKSy. Trójkolorowi po dwóch kontratakach oraz skończonej przechodzącej piłce przez Bartłomieja Krulickiego prowadzili 5:2. Napędzeni dobrą grą w poprzednich partiach gospodarze szybko jednak odrobili straty. W połowie partii znów rozpoczęła się wyrównana gra punkt za punkt, ale w końcówce lubinianie ponownie zbudowali przewagę (19:16). Końcówka była już popisem gospodarzy, którzy wywalczyli na swoim parkiecie komplet punktów.
MVP: Masahiro Yanagida.
Kolejny mecz siatkarze GKS-u Katowice rozegrają już w środę, 6 lutego w Spodku. W legendarnej katowickiej hali zmierzą się z ONICO Warszawa. Informacja o biletach na to spotkanie znajduje się tutaj.