W meczu 11. kolejki PLS 1. Ligi GKS Katowice zmierzył się na wyjeździe z PZL LEONARDO Avią Świdnik. W swoim poprzednim spotkaniu drużyna prowadzona przez trenera Emila Siewiorka wygrała 3:1 z BKS-em Bydgoszcz w Arenie Katowice.

Katowiczanie rozpoczęli mecz od kilku udanych akcji. Choć początkowo gra rywali sprawiała wrażenie nieskoordynowanej, po kilku błędach GieKSy to Avia objęła niewielkie prowadzenie. Przy serii zagrywek Gonzalo Quirogi nasza drużyna zaczęła jednak łapać właściwy rytm. Dwupunktową stratę odrobiliśmy dzięki skutecznemu atakowi Bartłomieja Krulickiego oraz wrzutce Wojciecha Włodarczyka, po czym trener rywali, Jakub Guz, poprosił o czas. Przełomowym momentem seta była seria zagrywek Grzegorza Pająka, po której zbudowaliśmy pięciopunktową przewagę (13:18). Dobrze funkcjonowała gra na skrzydłach oraz blok, co pozwalało nam powiększać prowadzenie i kontrolować przebieg akcji. Pierwszą partię zakończył punktowy blok, a GieKSa wygrała 25:17.

Drugiego seta otworzyły dwa skuteczne ataki Krulickiego. Dzięki dobrze działającemu blokowi i świetnej postawie Włodarczyka szybko zbudowaliśmy kilkupunktową przewagę. Jednak przy zagrywce Adriana Gwardiaka, po asie serwisowym oraz kilku efektownych akcjach m.in. Krzysztofa Rykały, Avia odrobiła straty i wyszła na niewielkie prowadzenie (10:8). Na boisku w miejsce Bartosza Schmidta pojawił się Damian Hudzik, który dorzucił punktowy blok. Gra toczyła się punkt za punkt. Po upomnieniu Karola Rawiaka przez sędziego w szeregi Avii wkradł się chaos, który GieKSa umiejętnie wykorzystała. Rywale wzięli czas, po którym Rykała dołożył swojej drużynie asa serwisowego na 21:21. Avia jednak popełniała zbyt wiele błędów i nie zdołała obronić seta, którego zamknął autowy blok gospodarzy, dając GKS-owi zwycięstwo 25:22.

Trzecia partia rozpoczęła się od punktowej zagrywki Quirogi, a dzięki skutecznej grze na skrzydłach GieKSa szybko objęła trzypunktowe prowadzenie. W grze obu drużyn pojawiały się jednak błędy. Po asie serwisowym Krulickiego katowiczanie powiększyli przewagę do 11:7. Trener rywali wziął czas, próbując wybić nasz zespół z rytmu, lecz po przerwie nadal świetnie prezentowali się Włodarczyk i Michał Superlak. W drużynie Avii w miejsce Rawiaka pojawił się Wiktor Borkowski. Katowiczanie, mimo kilku pomyłek, dobrze utrzymywali przyjęcie i wykazywali wysoką skuteczność w ataku. Serią asów serwisowych popisał się Quiroga i bezpośrednio z zagrywki dołożył ważne dla nas trzy punkty (21:13). GieKSa utrzymała koncentrację do samego końca i wygrała w ostatniej partii 25:15. Co za tym idzie zespół GKS-u pozostaje niepokonany w ligowych rozgrywkach.

MVP: Wojciech Włodarczyk