W meczu 1. kolejki PLS 1. Ligi w sezonie 2025/26 GKS Katowice zmierzył się z PIERROT Czarnymi Radom. Spotkanie rozegrane zostało w hali Areny Katowice.

Spotkanie rozpoczęli katowiczanie od zepsutej zagrywki. Chwilę później na lewym skrzydle zameldował się Gonzalo Quiroga. Goście starali się ruszyć naszą linię przyjęcia posyłając mocne zagrywki w Patryka Walocha. Żadna z drużyn nie była w stanie zbudować znaczącej przewagi. Po imponującym bloku Damiana Hudzika oraz świetnie rozegranej akcji Grzegorza Pająka i Quirogi GieKSa objęła dwupunktowe prowadzenie (8:6) i rozkręcała swoją grę. Asa serwisowego na 13:9 posłał Michał Superlak. GKS konsekwentnie powiększał swoje prowadzenie, dzięki wysokiej skuteczności w ataku. Przy pięciopunktowej przewadze trener rywali Krzysztof Michalski wykorzystał czas, jednak przerwa niewiele pomogła radomianom. Seta wynikiem 25:18 zamknął atak Damiana Domagały.

Pierwszy punkt na swoim koncie w drugim secie zanotowali Czarni. Przy zagrywce Michała Wójcika radomianie objęli dwupunktowe prowadzenie, które GieKSa zdołała zniwelować. Po asie serwisowym Pająka na 10:8, rywale wykorzystali czas. Po przerwie żaden z zespołów nie budował przewagi większej niż dwa punkty. Dobrze w przyjęciu spisywał się Waloch. Na boisku w drużynie gości zadaniowo na zagrywce pojawił się Jakub Szczurowski. Po tej zmianie zdołaliśmy odskoczyć rywalom na trzy punkty. Przy stanie 18:16 na korzyść GKS-u o czas poprosił trener Emil Siewiorek. Choć radomianie skutecznie przedzierali się przez nasz blok, zdołaliśmy utrzymać przewagę. Quiroga punktując zagrywką, wyprowadził GKS na prowadzenie 23:19. Przerwa w końcowej fazie seta nie pomogła gościom. Partię zamknął skuteczny atak Superlaka.

W trzecim secie katowiczanie szybko objęli prowadzenie. Świetnie spisywał się Quiroga. Przy stanie 5:2 czas wykorzystał trener Czarnych. Po przerwie GieKSa straciła dwa punkt przez zepsute zagrywki, jednak dzięki skuteczności w ataku konsekwentnie utrzymywała dwupunktowe prowadzenie. Asem serwisowym na 14:11 popisał się Quiroga. GKS odskoczył z wynikiem i powiększył swoje prowadzenie do pięciu punktów. Po stronie radomian pojawiało się sporo błędów. W składach obu zespołów zaszły zmiany w składzie. Goście walczyli i zdołali zmniejszyć stratę do GieKSy. Ostatecznie to GKS, po zepsutej zagrywce radomian zamknął spotkanie w trzech setach.

W następną sobotę 20 września o godzinie 17:00 w hali przy Nowej Bukowej zagramy z Necko Augustów. Bilety na to spotkanie dostępne na stronie bilety.gkskatowice.eu i stacjonarnie w Regionalnym Centrum Informacji Turystycznej (Katowice, Rynek 13) oraz Oficjalnym Sklepie Kibica.

MVP: Grzegorz Pająk