Po spotkaniu finałowym Góral Cup Beskidy rozegranym przeciwko BBTS-owi Bielsko-Biała rozmawialiśmy z Damianem Domagałą, który podsumował turniej oraz ocenił grę drużyny.

Jak podsumowujesz Wasz występ na turnieju Góral Cup Beskidy?

Pierwszy dzień zakończyliśmy bardzo pozytywnie. Mecz z Będzinem, pomimo trzeciego seta, który po paru zmianach nam uciekł, był zagrany ze spokojem i dzięki temu wygraliśmy 3:1. W meczu z BBTS-em ponownie było parę zmian w składzie. Dobra postawa gospodarzy. My graliśmy dość asekuracyjnie w zagrywce. Myślę, że mamy tu jeszcze spory zapas.

Co według Ciebie przesądziło o losie spotkania?

Uważam, że zagrywka była kluczowym elementem, który przesądził o losie tego spotkania. Szkoda czwartego seta, bo z wyniku 10:4 przeciwnicy nam odskoczyli i wygrali z nami do 19. Takie sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca. Natomiast to kolejny sparing i był to dla nas sprawdzian. Mamy materiał do analizy i mamy z czego wyciągać wnioski. Do ligi zostały dwa tygodnie. Teraz jesteśmy jeszcze w okresie ciężkich treningów. Niedługo, jak będziemy mieli więcej luzu, wróci do nas świeżość i nasza gra będzie wyglądać dużo lepiej.

Czy BBTS zaskoczył Was czymś szczególnym?

Tak, myślę, że przede wszystkim wspomnianą wcześniej zagrywką. Gospodarze znają tę halę bardzo dobrze i serwowali dziś naprawdę mocno. Bardzo solidna gra z ich strony. Liczyliśmy się z tym, że to jest zespół kompletny i nie będzie łatwo, natomiast mamy nadzieję na rewanż za tydzień w meczu domowym. Mam nadzieję, że wtedy rolę się odwrócą i my będziemy tymi, którzy strzelają mocniej.

Jakie jest Twoje nastawienie przed zbliżającymi się spotkaniami?

Nastawienie jest pozytywne. Dobrze pracujemy, grupa jest naprawdę fajna. Każdy wie, po co tutaj jest. Pracujemy ciężko, ale z uśmiechem na twarzy i myślę, że to jest klucz do tego, żeby w tym sezonie osiągnąć sukces.