Za siatkarzami GieKSy pierwszy sparing przed startem PlusLigi, w którym pokonali czeski zespół Black Volley Beskydy Frydek-Mistek 4:0. Po meczu porozmawialiśmy z Rafałem Sobańskim, przyjmującym naszego zespołu.

Pierwszy sparing przed sezonem PlusLigi zakończyliście zwycięstwem 4:0. Jakie masz po nim wrażenia?

- To była dopiero pierwsza gierka, w której mogliśmy zaprezentować to nad czym pracujemy na co dzień. Trener próbuje nam wpajać nowe systemy gry i my się ich intensywnie uczymy. Było widać, że częściowo już nam wychodziły. Wiadomo, są niedociągnięcia, bo to jest dopiero początek, ale mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie wyglądało to coraz lepiej. Z czasem niedociągnięć będzie coraz mniej i będziemy wchodzić na ten wysoki poziom, by być gotowymi na pierwszy mecz ligowy.

W niektórych elementach, jak zagrywka, prezentowaliście się naprawdę dobrze.

- Ten element nam „siedział” i mam nadzieję, że tak zostanie. Dobrze gdyby powtórzyła się sytuacja z poprzedniego sezonu, gdy zagrywka odgrywała bardzo dużą rolę w naszym zespole. Mam nadzieję, że tak będzie i teraz. Druga sprawa, to nasza gra w obronie, która dzięki dobrej zagrywce powinna być łatwiejsza.

Takie sparingi jak ten z czeską drużyną są wymagające. W nogach macie pięć tygodni ciężkich przygotowań na siłowni.

- Jesteśmy zmęczeni, ale nie ma na co narzekać. Zdrowo dostajemy w kość, ale fizycznie czujemy się dobrze. Najważniejsze, że nie ma kontuzji, tylko są jakieś drobne urazy przeciążeniowe, które przytrafiają się każdemu. Wszystkie ćwiczenia i zadania motoryczne są ułożone przez trenera Andrzeja Zahorskiego i przemyślane pod kątem każdego elementu siatkarskiego rzemiosła.

Przed wami jeszcze kilka sparingów, m.in. mecz z Calzedonią Werona w Spodku. To będzie dla was duże wydarzenie?

- Z całą pewnością. W najbliższej przyszłości ciężko będzie spotkać się z zespołem z Serie A, bo na to pozwala tylko Liga Mistrzów albo Puchar CEV. Z jednej strony to fajna przygoda, a z drugiej będziemy mogli sprawdzić na jakim poziomie jesteśmy. Zobaczymy, co potrafimy i na jakim etapie przygotowań jesteśmy względem wymagającego rywala. Chcemy dobrze zagrać, wygrać i przekonać kibiców, aby przychodzili na nasze mecze ligowe.