Katowicki zespół nie będzie najlepiej wspominał ostatniego touru po północnej Polsce i spotkań z Treflem Gdańsk oraz Indykpolem AZS-em Olsztyn. Dwie porażki 1:3 sprawiły, że GKS Katowice został wyprzedzony w tabeli PlusLigi przez olsztynian o dwa punkty i spadł z ósmego miejsca w lidze, ostatniego gwarantującego udział w fazie play-off mistrzostw Polski. - Ciężko ocenić, co było przyczyną porażki, bo do czwartego seta graliśmy nieźle. Nie można powiedzieć, że przegraliśmy ten mecz przez chłód w hali. Graliśmy dobrze w przyjęciu i obronie; można przyczepić się do bloku, ale z kolei dobrze broniliśmy. Być może w końcówkach zabrakło nam lepszej zagrywki, za to AZS dobrze przyjmował. Będziemy walczyć do samego końca o play-off i mam nadzieję, że pokażemy jeszcze na co nas stać, bo sezon się nie skończył - mówił w rozmowie po starciu w Olsztynie Kamil Kwasowski, przyjmujący GieKSy.

MIŁOSZ ZNISZCZOŁ: WCIĄŻ MAMY SZANSE (PRZECZYTAJ WYWIAD)

Tym samym drużyna trenera Grzegorza Słabego właściwie nie ma już marginesu błędu, jeżeli chce włączyć się ponownie do walki o ósme miejsce na koniec rundy zasadniczej. Siatkarze GieKSy muszą zdobyć jak najwięcej punktów w ostatnich trzech meczach tej fazy rozgrywek i liczyć przy okazji na potknięcia sąsiadów z tabeli. O punkty nie będzie łatwo, bo najbliższym rywalem GKS-u będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Utytułowany klub z Opolszczyzny już wcześniej zapewnił sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej tego sezonu. - Nie nastawiałbym się na to, że ZAKSA da fory nam albo innemu rywalowi w PlusLidze, jej skład mówi sam za siebie. Faktycznie, kędzierzynianie zapewnili sobie pierwsze miejsce w fazie zasadniczej ligi i w ostatnim meczu tego klubu na boisko weszli rezerwowi zawodnicy, ale nie wydaje mi się, żeby to był plan na dłuższą metę. Spodziewam się raczej tego, że w najbliższą niedzielę zagramy z pierwszym składem ZAKSY - mówił niedawno nasz środkowy Miłosz Zniszczoł.

Zawodnik GieKSy nawiązywał do niedawnego meczu ZAKSY z Aluronem CMC Wartą Zawiercie (0:3), w którym trener Nikola Grbić desygnował do gry zawodników, którzy do tej pory spędzili większość sezonu w rezerwie. Sztab szkoleniowy naszych najbliższych rywali zapowiedział, że w nadchodzących meczach będzie rotował meczową szóstką, by podstawowi siatkarze ZAKSY zyskali nieco odpoczynku przed kluczowymi fazami Pucharu Polski. Jednak niezależnie od tego, w jakim składzie Grupa Azoty ZAKSA pojawi się na parkiecie hali OS Szopienice, należy podejść do tego starcia z odpowiednią koncentracją i mobilizacją. Tym bardziej, że ostatnia potyczka siatkarskiej GieKSy z tym klubem w Kędzierzynie-Koźlu zakończyła się zdecydowaną wygraną gospodarzy w trzech setach.

Mecz rozpocznie się w niedzielę 14 lutego o godzinie 14:45. Spotkanie będzie transmitowane na kanale Polsat Sport, ponadto zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z meczu na naszej stronie, a także naszych profili na Facebooku, Twitterze i Instagramie. 

GKS Katowice rozegra kolejne spotkanie w sobotę 27 lutego, a rywalem GieKSy w hali OS Szopienice będzie Indykpol AZS Olsztyn. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności i będzie transmitowane w stacji Polsat Sport.