Szymański: Oby tak dalej

23.09.2020 16:21

Młody przyjmujący GieKSy wszedł na boisko w trudnym momencie meczu i pomógł drużynie w pokonaniu Stali Nysa 3:2. - To był ciężki mecz i końcowe dwa punkty powinny nas cieszyć - ocenił Jakub Szymański.

Wielu kibiców zdążyło ocenić, że po meczu ze Stalą Nysa wróciła stara, dobra GieKSa z pięcioma setami...

No cóż, zapewne niektórzy śmieją się trochę z tego, że gramy kolejnego tie-breaka, a nas przede wszystkim cieszy wygrana i to, że przy wyniku 0:2 potrafiliśmy odwrócić losy meczu. To był ciężki mecz i końcowe dwa punkty powinny nas cieszyć.

                           

Cieszy przede wszystkim to, że na dwa punkty zapracowała cała szóstka i zawodnicy wchodzący do gry z kwadratu rezerwowych.

To jest sport drużynowy i niezależnie od tego, że na sam koniec ktoś otrzymuje nagrodę MVP, każdy dokłada coś do siebie do końcowego wyniku. Kuba zasłużenie odebrał statuetkę, bo zagrał świetnie, ale wiadomo, że w siatkówce indywidualnie ciężko jest wygrać spotkanie. Po to jest zespół, by wzajemnie się wspierać i dążyć do celu. Wydaje mi się, że nie graliśmy źle w pierwszym secie, natomiast Stal grała na bardzo wysokim poziomie. Od połowy drugiego seta powoli wracaliśmy do swojej właściwej postawy.

Z boku wydawało się, że rosłeś w siłę z każdą kolejną wymianą i miałeś dużo pewności siebie aż do samego końca.

Tak, jak najbardziej. Dobre akcje zawsze budują pewność siebie, a tych było sporo. Osobiście mogę być zadowolony ze swojego występu, a przede wszystkim z występu całej drużyny. Bo gramy naprawdę fajnie, wygrywamy drugi mecz w sezonie i oby tak dalej. W piątek czeka nas Asseco Resovia Rzeszów. Mecz zapowiada się na trudny, ale zrobimy wszystko, żeby zagrać jak najlepiej i wygrać.

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga