Nowy Trójkolorowy: Kamil Drzazga

23.08.2019 13:13

Rozpoczynamy kolejny sezon cyklu "Nowy Trójkolorowy" w siatkarskim wydaniu od najmłodszego zawodnika w kadrze Dariusza Daszkiewicza. Jakich siatkarzy podziwia Kamil Drzazga i ile tak naprawdę ma wzrostu?

Początki

Pod koniec podstawówki trener Piotr Trojak zaprosił mnie do Gimnazjum nr 1 im. Polskich Noblistów w Andrychowie, żebym tam kontynuował naukę w klasie sportowej. Tam przez trzy lata uczyłem się i trenowałem pod jego okiem, natomiast potem wypatrzył mnie trener Jerzy Wietecha, za którego zachętą przeniosłem się wraz z kilkoma znajomymi do Rzeszowa i tam uczyłem się w liceum numer 5.

W Andrychowie jest sporo klas siatkarskich i można powiedzieć, że panuje tam boom na tę dyscyplinę. Z tego miasta pochodzi chociażby Wojciech Włodarczyk, ale w MKS-ie Andrychów rozpoczynał karierę także Maciej Fijałek, z którym teraz gram w jednej drużynie.

Rzeszów i pierwsze seniorskie próby

Będę wspominać czas spędzony w Rzeszowie bardzo dobrze: wielu świetnych znajomych i znakomitych trenerów, do tego brązowy medal mistrzostw Polski juniorów na koncie. Miałem także okazję kilka razy trenować z seniorską ekipą Asseco Resovii Rzeszów, byłem zapraszany także na jej sparingi. Pierwszy raz, kiedy dostałem takie powołanie, to był turniej w Krośnie, na którym miałem zastąpić kontuzjowanego Marcina Możdżonka.

Byłem strasznie zestresowany, ale drużyna dobrze mnie przywitała i nie miałem większych problemów z wpasowaniem się w zespół. Dlatego pierwsze treningi w GKS-ie Katowice nie są teraz czymś przerażającym, nawet jeżeli mam koło siebie tak doświadczonych graczy jak Emanuel Kohut czy Maciej Fijałek. Spodobały mi się ostatnie zajęcia, w których graliśmy w grupach w badmintona. Było dużo śmiechu i zabawnych sytuacji, bo rzadko kiedy mamy okazję w to grać, ale wspominam to wszystko pozytywnie, to była ciekawa odmiana w treningu.

Wzrost

Niektórzy podają, że mam 212 centymetrów wzrostu, podobno gdzieś pojawiło się nawet 215, natomiast ani jedna, ani druga wartość nie jest prawidłowa. Podczas ostatniego mierzenia w klubie wyszło 210 centymetrów. Ile mierzyłem, kiedy zaczynałem granie w siatkówkę? Nie pamiętam, ale wcale nie byłem jednym z najwyższych w swoim roczniku. Po prostu nagle przyszedł moment, w którym szybko rosłem i w ciągu dwóch lat miałem około 30 centymetrów więcej. Wiadomo, taki wzrost pomaga w siatkówce, przydaje się też, kiedy trzeba sięgnąć po coś na wysokiej półce. Ale już na przykład jazda samochodem jest trochę kłopotliwa.

Cele na sezon i sportowe wzory

Chciałbym dać z siebie wszystko i wspomóc drużynę tak, jak najlepiej umiem. Najważniejsze jest dla mnie trenowanie i rozwijanie potencjału. Nie ma żadnego problemu z pomocą od drużyny, wszyscy są koleżeńscy i dobrze się tutaj czuję. Mam dwóch siatkarskich idoli: Srećko Lisinaca i Karola Kłosa, ale powiedzmy, że na razie dążę do tego, żeby grać tak jak oni, a nie szukam podobieństw między sobą a nimi.

Nowe miasto

Dopiero teraz mam okazję być nieco dłużej w Katowicach, pamiętam, że wcześniej byłem w tym mieście z okazji jakiegoś meczu w Spodku. Trudno mi porównywać Katowice i Rzeszów, ale na osiedle, na którym teraz mieszkam, jest bardzo sympatyczne i spokojne, podobnie jak to, które pamiętam z Rzeszowa. Wszystko jest pod ręką, a do tego dzięki komunikacji miejskiej można wszędzie dojechać.

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga