sobota, 06 grudnia 2025 17:00, Hala SP nr 28 w Toruniu

13. kolejka PLS 1. Liga

CUK Anioły Toruń

CUK Anioły Toruń Anioły

3

:

1

( 25:23, 21:25, 25:14, 25:19 )

GKS Katowice

GKS Katowice GKS

 

 

 

 

Składy

CUK Anioły Toruń: Podleśny, Paolinetti, Urbańczyk, Jankowski, Surgut, Krysiak, Podborączyński (libero). Trener: Marcin Kryś

GKS Katowice: Pająk, Superlak, Krulicki, Hudzik, Włodarczyk, Quiroga, Marek (libero) oraz Fenoszyn, Domagała, Schmidt, Gibek, Waloch (libero). Trener: Emil Siewiorek

Przebieg spotkania

W starciu 13. kolejki PLS 1. Ligi GKS Katowice zmierzył się na wyjeździe z wiceliderem ligowej tabeli – Aniołami Toruń. Mecz otworzył as serwisowy Gonzalo Quirogi. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dynamicznie i obie strony prezentowały mocną zagrywkę. Przy prowadzeniu GieKSy 9:6 Anioły wykorzystały pierwszy czas, po którym odrobili stratę, czym zmusili naszego szkoleniowca do interwencji. W zespole gospodarzy świetnie spisywał się Luis Paolinetti. Atakujący rywali sprawiał naszej drużynie problemy i wyprowadził torunian na dwupunktowe prowadzenie, które utrzymywali aż do końcowej fazy seta. Pomimo sprytnej gry katowiczanie nie zdołali zatrzymać rywali i ulegliśmy 23:25.

Po niepowodzeniu w pierwszej partii to GieKSa zbudowała przewagę na początku drugiego seta. Rywale w dalszym ciągu starali się wywierać presję na zagrywce, ale po ich stronie pojawiało się więcej błędów. Po serii zagrywek Kamila Urbańczyka, Anioły odrobiły stratę, jednak świetne ataki Wojciecha Włodarczyka oraz Michała Superlaka wyprowadziły GieKSę na prowadzenie (14:11). O czas poprosił trener rywali. Po przerwie punktowym atakiem popisał się Grzegorz Pająk. Katowiczanie złapali swój rytm, ale z czasem Anioły odbiły się. Po świetnych akcjach Adama Surguta nasze prowadzenie stopniało do jednego oczka. Interweniował trener Siewiorek. Po przerwie GKS wrócił na dobre tory, a rywale popełniali więcej błędów, co chętnie wykorzystała GieKSa i wygrała 25:21, wyrównując wynik spotkania.

Trzeci set rozpoczął się dla nas od straty trzech punktów i problemów w przyjęciu. Brakowało nam skuteczności w ataku, przez co musieliśmy gonić rywali (4:7). Gdy gospodarze powiększyli swoje prowadzenie do 10:6 po asie serwisowym Macieja Krysiaka, trener Siewiorek wykorzystał czas. Przerwa nie przyniosła oczekiwanego rezultatu i dalej nie mogliśmy znaleźć sposobu na złapanie swojego rytmu gry. Na boisko w miejsce Damiana Hudzika wszedł Bartosz Schmidt. Zmiany i przerwy w grze nie pomogły naszemu zespołowi, brakowało impulsu do walki i nasz zespół znalazł się w poważnych tarapatach (8:16). Na parkiet w miejsce Quirogi wszedł Krzysztof Gibek, który dołożył od siebie kilka oczek. Niestety, błędy w przyjęciu sprawiały, że trudno było nam konstruować dobre akcje. Set zakończył się wysoką wygraną rywali.

Sytuacja katowiczan nie wyglądała dobrze i drużyna musiała znaleźć sposób na zatrzymanie gospodarzy. Gra na początku czwartej partii była bardzo wyrównana. W naszym zespole punktowali Quiroga oraz Bartłomiej Krulicki, jednak po drugiej stronie siatki skutecznie odpowiadali na to Surgut i Konrad Jankowski. Dopiero as serwisowy Superlaka i dwa skuteczne ataki Krulickiego dały nam prowadzenie 11:8. Wynik odmienił się przy serii zagrywek Krysiaka, który do spółki z Paolinettim, dzięki efektownym akcjom odrobił stratę, a z czasem również wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Przy wyniku 19:15, nasz trener wykorzystał czas. Przerwa nie pomogła katowiczanom. Nasz zespół nie zdołał zatrzymać, niesionych dopingiem trybun rywali. GieKSa po raz pierwszy w sezonie uległa w ligowym starciu.

MVP: Luis Paolinetti (Anioły Toruń)

Składy

CUK Anioły Toruń: Podleśny, Paolinetti, Urbańczyk, Jankowski, Surgut, Krysiak, Podborączyński (libero). Trener: Marcin Kryś

GKS Katowice: Pająk, Superlak, Krulicki, Hudzik, Włodarczyk, Quiroga, Marek (libero) oraz Fenoszyn, Domagała, Schmidt, Gibek, Waloch (libero). Trener: Emil Siewiorek