niedziela, 08 września 2024 16:00, Częstochowa
Sparing
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ZAKSA
3
:
1
( 23:25, 26:24, 25:15, 25:18 )
GKS Katowice GKS
Składy
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Szymura, Kurek, Urbanowicz, Chitogoi, Smith, Janusz, Shoji (libero) oraz Poręba, Grobelny, Takvam, Szymański, Rećko, Nowosiak (libero), Kubicki. Trener: Andrea Giani
GKS Katowice: Kisiliuk, Tuaniga, Gomułka, Bouguerra, Hudzik, Usowicz, Mariański (libero) oraz Ogórek (libero), Gibek, Berger, Fenoszyn, Wóz. Trener: Grzegorz Słaby
Przebieg spotkania
W drugim meczu towarzyskiego Memoriału im. Janusza SIkorskiego w Częstochowie graliśmy z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, w której składzie meczowym było dwóch dobrze nam znanych graczy, Jakub Szymański i Rafał Szymura. W porównaniu do sobotniego sparingu z Norwidem doszło do dwóch zmian, na ataku zagrał Bartosz Gomułka, a na przyjęciu Jewhenij Kisiliuk. Pierwsze akcje meczu były wyrównane, a najwięcej efektowych zagrań w ataku widzieliśmy przy Danielu Chitigoiu z ZAKSY (5:5).
Rywale w dalszej częsci seta wyszła na trzypunktowe prowadzenie 12:9, korzystając z wygranych akcji sytuacyjnych i obrony pozwalającej na przedłużanie i wygrywanie wymian. Zniwelowaliśmy straty po asie Aymena Bouguerry i bloku na Kurku (14:14), bym potem znów gonić wynik po autowych atakach na prawej stronie siatki. Blok i atak po bloku Bouguerry dały nam wynik 20:20 i po raz kolejny stawaliśmy przed szansą odmiany niekorzystnego rezultatu. As Bartosza Gomułki sprawił, że wygrywaliśmy 22:20 i chwilę potem mieliśmy w górze piłki setowe. Wspomniany Gomułka nie dał szans Kurkowi w obronie i wygraliśmy partię 25:23. Drugi set to kolejna seria mocnych serwisów GieKSy i prowadzenie 4:2. Trener Andrea Giani prosił o czas przy wyniku 11:9 dla GKS-u, widząc, że katowicka drużyna utrzymuje wysoką skuteczność w pierwszej akcji po przyjęciu i sprawia ZAKSIE spore kłopoty, nie pozwalając na punkty blokiem. Bohaterem środkowej części seta był Kisiliuk, który swoimi obronami w polu i zagrywkami pomógł nam w wyjściu na wyraźnie prowadzenie 16:11.
Chwilę potem trener Słaby skorzystał z przerwy, kiedy po zagraniach Bartosza Kurka ZAKSA zaczęła nawiązywać kontakt punktowy z GKS-em i przedłużać wymiany. Katowicka ekipa utrzymała 4 punkty przewagi na kluczową część rywalizacji (20:16). Kędzierzynianie poderwali się do walki po asie Chitigoia, a kiedy już się wydawało, że po bloku Usowicza spokojnie dogramy seta do końca, przydarzył się nam as Szymury i autowy atak ze środka, który skomplikował losy partii. Kędzierzynianie wyczuli okazję i doprowadzili blokiem do gry na przewagi, którą wygrali 26:24.
W trzeciej partii za sprawą dwóch ataków niewycelowanych w boisko zaczęliśmy od przegrywania 2:4, po czym wyrównaliśmy wynik po zatrzymaniu akcji Kurka. Byliśmy w stanie podnieść poziom skuteczności i doprowadzić do remisu po 10, by następnie tracić cztery "oczka" do rywala po dwóch punktowych serwisach Chitigoia. To właśnie seria rumuńskiego przyjmującego sprawiła, że straciliśmy kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i to ZAKSA była wyraźnie bliżej prowadzenia w meczu. Gracze z Kędzierzyna-Koźla wygrali trzeciego seta 25:15 i na kolejną partię wyszli już w mocno zmienionym zestawieniu. Katowiczanie, walczący o przedłużenie spotkania, zaczęli od przegrywania 2:6 i trener Słaby musiał szybko wykorzystać dwie przerwy na żądanie w krótkim czasie. Nasza sytuacja nie poprawiała się mimo większej liczby obron (4:11), co wymusiło zmiany na przyjęciu i wejście na boisko Alexandra Bergera. Pomogło to ustabilizować grę na tyle, by walczyć punkt za punkt i poprawić atak z lewego skrzydła, co sprawiło, że ośmiopunktowa strata zmalała do czterech "oczek" po dobrym ataku Usowicza (11:15).
Udany blok Szymańskiego dał ZAKS-ie prowadzenie 19:13, które staraliśmy się zmniejszać głównie po akcjach Bartosza Gomułki. W ostatnich wymianach meczu zadecydowała nasza mniejsza dokładność w ataku, a rywale z Kędzierzyna-Koźla doprowadzili sprawy do końca po naszym błędzie zagrywki (25:18).
Był to ostatni sparing przed startem sezonu 2024/2025 PlusLigi, który jest zaplanowany na niedzielę 15 września o godzinie 20:30, kiedy zagramy w hali OS Szopienice z Nowak-Mosty MKS-em Będzin. Przypominamy, że 10 września o godzinie 18:00 siatkarze GieKSy zaprezentują się kibicom na dachu Supersamu!