poniedziałek, 15 kwietnia 2024 20:30, OS Szopienice

1. MECZ O 13. MIEJSCE PlusLiga

GKS Katowice

GKS Katowice

3

:

0

( 25:20, 25:18, 25:23 )

Cuprum Lubin

Cuprum Lubin

 

 

 

 

Składy

GKS Katowice: Waliński, Domagała, Krulicki, Usowicz, Kvalen, Fenoszyn, Mariański (libero). Trener: Grzegorz Słaby

Cuprum Lubin: Hanes, Pietraszko, Kwasowski, Ferens, Kubicki, Lipiński, Granieczny (libero) oraz Lorenc, Czerny, Masłowski (libero), Węgrzyn

Przebieg spotkania

W ramach pierwszego meczu o 13. miejsce w końcowej klasyfikacji PlusLigi GKS Katowice podejmował u siebie KGHM Cuprum Lubin i tym samym rozgrywał ostatni domowy mecz w sezonie 2023/2024. Do dyspozycji trenera Grzegorza Słabego byli wszyscy zawodnicy, natomiast w bój została posłana ta sama szóstka graczy, która wygrała ostatni mecz z Bogdanką LUK Lublin 3:1.

Lepiej spotkanie zaczęli goście, którzy prowadzili 4:2 po asie Pietraszki i bloku na Kvalenie. Zaczęliśmy odrabiać straty po bardzo dobrych zagraniach Usowicza w bloku i ataku (8:9), natomiast lubinianie nadal mieli dwa punkty zapasu i dosyć pewnie korzystali z naszych niedokładności. Chwile potem doprowadziliśmy do remisu 11:11 po autowym ataku Kwasowskiego i bloku na Ferensie, co sprawiło, że dalsza część seta miała równiejszy przebieg, a ciężar gry w ataku na siebie wziął Marcin Waliński.

Goście z Lubina psuli więcej serwisów i notowali więcej błędów w ataku, co rodziło nadzieję na przełamanie na naszą korzyść. Po wygranym challenge'u prowadziliśmy 18:15, co dało nam rozpęd na dalszą część gry, co tyczyło się zwłaszcza skuteczności Damiana Domagały. GKS wygrał seta po wykorzystanych przez Domagałę i Walińskiego kontratakach (25:20).

Po zmianie stron zanotowaliśmy gorszy fragment w przyjęciu zagrywki, który kosztował nas wynik 1:4 na start drugiej partii. Szybko wyrównaliśmy wynik na 5:5 po bloku Fenoszyna i błędach rywala w ataku, a późniejszy as Kvalena dał nam prowadzenie, które powiększyliśmy po technicznym ataku Walińskiego i dotknięciu siatki przez rywali. Kiedy wydawało się, że pewnie prowadzimy grę, przydarzył nam się błąd ustawienia, a potem nieprzyjęcie zagrywki Ferensa, przez co wygrywaliśmy tylko 13:12 i konieczny był czas dla GieKSy.

Nasz zespół umiał przełamać krótką niemoc i mimo dwóch bloków Cuprum z rzędu szybko odpowiedzieliśmy punktami Walińskiego i Domagały na 17:14 dla naszej ekipy. Przełomowa okazała się seria serwisów Jonasa Kvalena, która rozmontowała linię przyjęcia przyjezdnych (21:14) i dała nam ważne punkty. Spokojnie dokończyliśmy seta na swoją korzyść, a ostatni punkt padł po świetnym uderzeniu Kvalena z drugiej linii (25:18).

Gracze z Lubina zaczęli trzeciego seta od zmian w szóstce, czyli Lorenca na ataku i Czernego w przyjęciu. Po raz kolejny pierwsze akcje seta należały do gości (3:5) za sprawą ataku Kvalena po antence i bloku na Walińskim. Byliśmy w stanie szybko wyrównać rezultat dzięki dobrej postawie w obronie i wybloku, ale zarazem Cuprum pokazało dobrą siłę zagrywki i reagowało czujnie na siatce. Po dotknięciu siatki przez Pietraszkę i asie Marcina Walińskiego prowadziliśmy 10:8, żeby chwilę później remisować po 11 po dwóch punktach Dominika Czernego.

Tym samym na boisku zrobiło się ciekawiej, a po udanym ataku Kwasowskiego na 14:12 dla gości o czas poprosił trener Grzegorz Słaby, widząc, że rywal odbudowuje swoją pewność w grze. Sygnał do ataku dali Kvalen i Krulicki, który popisał się efektowną obroną... barkiem i późniejszym blokiem w akcji na 15:14. Wynik w decydującej części seta nadal był remisowy, natomiast konieczny był czas dla GieKSy po blokach Czernego i Pietraszki na 20:18 dla Cuprum. Zrewanżowaliśmy się dwoma udanymi akcjami po obronach i blokiem Usowicza, po których odzyskaliśmy prowadzenie, a potem as Walińskiego dał nam wynik 22:20. Mecz zakończył się naszą wygraną po dwóch a Kvalena po bloku (25:23)!

MVP: Marcin Waliński (GKS)