GKS Katowice: Nowosielski, Domagała, Lewandowski, Kania, Szymański, Quiroga, Mariański (libero) oraz Ogórek (libero), Mielczarek, Prokopiuk.
Cuprum Lubin: Berger, Szymura, Ferens, Pająk, Kaźmierczak, Lorenc, Sas (libero) oraz Kapica.
W drugim sparingu rozgrywanym w hali OS Szopienice GKS Katowice podejmował Cuprum Lubin. Trener Grzegorz Słaby zdecydował się na zmiany w meczowej szóstce, podyktowane troską o zdrowie zawodników i daniem szansy na grę tym, którzy do tej pory spędzili mniej czas na boisku. Gościnnie w tym meczu po stronie GieKSy wystąpił środkowy klubu TKS Tychy Michał Prokopiuk.
Pierwsze piłki meczu należały do gości, ale GKS był w stanie skutecznie odpowiedzieć na siatce i po widowiskowym bloku Lewandowskiego prowadziliśmy 11:8. Lubinianie podgonili wynik po zagraniach Bergera i Lorenca, na co odpowiedzieliśmy czujnością i sprytem Gonzalo Quirogi. Utrzymywaliśmy wysoki poziom skuteczności na wysokiej piłce, w czym brylował Damian Domagała, a seta zakończyliśmy wygraną 25:20 po dwóch wieńczących atakach Jakuba Szymańskiego. Gracze Cuprum wyszli na prowadzenie 6:3 w drugim secie po zagrywkach Adama Lorenca i utrzymywali przewagę nad naszym zespołem po skutecznych akcjach prawym skrzydłem, a także blokach na środku siatki. Rywale wygrali drugą partię do 15, korzystając ze swoich atutów w ataku i obronie, choć GKS starał się nadrobić wynik pod koniec partii i zaktywizował swoją zagrywkę.
Wysoka porażka nie złamała graczy GieKSy, którzy zaczęli seta numer trzy od prowadzenia 8:5 i pewnych ataków Domagały, na które siatkarze z Lubina nie znajdowali recepty. Korzystaliśmy z tego, że przeciwnicy mieli słabzy moment w ofensywie i w polu zagrywki, powiększają przewagę do pięciu punktów. Swoje okazje wykorzystywali Mielczarek i Quiroga, co sprawiło, że byliśmy bardzo blisko domknięcia seta na naszą korzyść. Lubinianie wykorzystali swój lepszy czas w grze na wysokiej piłce i zmniejszył straty (23:20), co skłoniło trenera Słabego do skorzystania z przerwy. Koniec końców trzeciego seta i cały mecz zakończyła zagrywka Cuprum w siatkę. Ostatecznie sztaby trenerskie obu ekip zdecydowały się zakończyć spotkanie już po trzech rozegranych setach, wcześniej niż pierwotnie planowano i nie zdecydowano się rozegrać meczu w pełnym wymiarze do trzech wygranych partii.