Katowice
Sparing

GKS Katowice

3-2
(25:22, 23:25, 25:18, 26:28, 15:12)

BBTS Bielsko-Biała

GKS Katowice: Seganow, Jarosz, Szymański, Quiroga, Lewandowski, Kania, Mariański (libero) oraz Domagała, Mielczarek, Ogórek (libero).

BBTS Bielsko-Biała: Zimmermann, Woch, Siek, Gergye, Formela, Hanes, Fijałek (libero), Teklak (libero) oraz Gil, Sinoski, Hunek, Urbanowicz, Puczkowski.

W ramach pierwszego sparingu rozgrywanego przed sezonem 2022/2023 w hali OS Szopienice podejmowaliśmy BBTS Bielsko-Biała, tegorocznego beniaminka PlusLigi, z którym już mierzyliśmy się w ramach Góral Cup Beskidy. W kadrze zespołu trenera Grzegorza Słabego zabrakło z powodu urazu Tomasa Rousseaux, ponadto na ból barku narzekał Piotr Hain. W pierwszym secie po okresie równej gry pierwsze wyraźniejsze prowadzenie wypracowali goście (7:10) po serii udanych kontr po obronie, natomiast nam na drodze do odrobienia strat stały problemy w przyjęciu. Sytuacja zaczęła się zmieniać na naszą korzyść po akcjach Jarosza i Szymańskiego (14:16), jednak gracze BBTS utrzymali dystans punktowy po skutecznych bloku na lewym skrzydle. Wejście Damiana Domagały w pole zagrywki sprawiło, że remisowaliśmy po 21 i mogliśmy walczyć punkt za punkt. W najważniejszej części seta zachowaliśmy chłodne głowy i wykorzystaliśmy wszystkie mniejsze i większe potknięcia rywali, wygrywając do 22.

Tak udany start napędził GieKSę, która zaczęła kolejną partię od prowadzenia 4:1 i skutecznego finalizowana akcji po własnym przyjęciu. Bielszczanie odpowiedzili zdecydowaniem i siłą Jake'a Hanesa i zmniejszyli straty do dwóch oczek, ale GKS wciąz prowadził i mógł liczyć na swoich liderów w ofensywie. Jednak po autowym ataku Kani BBTS wygrał trzecią akcję z rzędu i remisował 14:14, co zmusiło katowiczan do zwiększonej koncentracji. Po bloku na Quirodze BBTS prowadził 19:17, co skłoniło trenera Grzegorza Słabego do skorzystania z czasu. Przerwa pomogła, ponieważ po asie Jarosza znów byliśmy w grze. Sytuacja na parkiecie zmieniała się bardzo dynamicznie, byliśmy w stanie po długiej wymianie ciosów odrobić straty po asie Formeli. Jednak po autowych próbowach Szymańskiego i Kani na tablicy wyników pojawił się wynik 1:1 w setach.

Podrażniony GKS zaczął trzeciego seta od wyniku 4:2 i stabilniejszego przyjęcia zagrywki rywala, który jednak nie ustępował w rażeniu nas zagraniami zza 9. metra boiska. Wynik szybko się wyrównał, ale po dwoch punktowych zagrywkach Lewandowskiego prowadziliśmy 11:8 z nadzieją na podwyższenie rezultatu. Swoje punkty dołożył też aktywny w całym meczu Jakub Szymański (15:13), odpowiadając tym samym na dynamiczne zagrania Gergyego i Hanesa po drugiej stronie siatki. Ofensywny napór GieKSy sprawił, że przełamaliśmy na dobre obronę rywala i w ten sposób dokończyliśmy seta spokojnie na naszą korzyść. Do piłki setowej doprowadził efektownym asem Wiktor Mielczarek, a seta sfinalizowaliśmy blokiem na Urbanowiczu (25:18).

Po zmianie stron w szóstce GieKSy w miejsce Jakuba Jarosza pojawił się Damian Domagała. Gracze z Bielska-Białej ruszyli do kontrnatarcia w czwartej parti (4:5), gdzie ich główną bronią było skuteczne prawe skrzydło. Szybko przełamaliśmy wynik po blok-autach Quirogi i kontynuowaliśmy równie granie z beniaminkiem PlusLigi, wplatając w nie udane zagrania blokiem. BBTS po dobrych próbach Daltona Sinouskiego wypracował remis 20:20, co zapowiadało emocje. Gracze GKS-u zdołali obronić dwie piłki setowe po widowiskowych obronach i doprowadzić do gry na przewagi, ale zakończył ją blok na Gonzalo Quirodze doprowadzający do tie-breaka. Agresywne wejście bielszczan w ostatniego seta dało im prowadzenie 4:2, na które reagowaliśmy atakami Szymańskiego i Quirogi po bloku rywali. To pomogło nam po raz kolejny odwrócić wynik, a po autowym ataku BBTS-u z prawej strony prowadziliśmy już 10:7. Wydawało się, że przy tak rozpędzonej i pewnej siebie drużynie końcowe zwycięstwo było kwestią czasu, ale nie bylismy w stanie wykorzystać trzech z rzędu piłek meczowych i konieczna była interwencja przerwą na żądanie. Ostatecznie dzieła dopełnił Szymański (15:12). 

W sobotę 17 września o godzinie 12:00 GKS Katowice rozegra drugi sparing w hali OS Szopienice, tym razem z Cuprum Lubin.

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga