poniedziałek, 12 grudnia 2022 17:30, Rzeszów

15. kolejka PlusLiga

Asseco Resovia Rzeszów

Asseco Resovia Rzeszów Resovia

3

:

0

( 26:24, 25:16, 25:23 )

GKS Katowice

GKS Katowice GKS

 

 

 

 

Składy

Asseco Resovia Rzeszów: DeFalco, Drzyzga, Muzaj, Kozamernik, Kochanowski, Cebulj, Zatorski (libero) oraz Bucki, Kędzierski, Rossard.

GKS Katowice: Seganow, Jarosz, Quiroga, Rousseaux, Adamczyk, Kania, Mariański (libero) oraz Mielczarek, Domagała, Nowosielski.

Przebieg spotkania

Pierwszą połowę rundy zasadniczej sezonu 2022/2023 kończyliśmy wyjazdowym spotkaniem z Asseco Resovią Rzeszów. W kadrze meczowej zabrakło zmagającego się wciąż z urazem okaz przyjmującego Jakuba Szymańskiego. W porównaniu do poprzedniego meczu doszło do jednej zmiany w wyjściowej szóstce, miejsce Piotra Haina zajął Sebastian Adamczyk.

Spotkanie w Rzeszowie zaczęliśmy od prowadzenia po błędach gospodarzy w akcjach na środku siatki i niezłej własnej gry po obronie (4:5). Do remisu doszło po zagrywce DeFalco, nadal graliśmy jak równy z równym z renomowanym rywalem, a ważne punkty dokładał Jakub Jarosz. Trener Grzegorz Słaby musiał zareagować przerwą na żądanie po asie rywali, który dał im prowadzenie 15:13. Od tego momentu rzeszowianie wzmocnili zdecydowanie swoją obronę i bezlitośnie wykorzystywali szanse w ofensywie, jakie mieli w partii. Chwilę później to trener Medei wzywał swoich graczy do siebie po bloku Quirogi i łatwym punkcie Kani (19:18), wciąż pozostawaliśmy w grze o tego seta. W decydujących akcjach nie pomogliśmy sobie w polu zagrywki, ale wystarczył jeden kąśliwy serwis Seganowa i blok-aut Rousseaux, żeby remisować po 23. Ostatecznie zagraliśmy na przewagi, a różnicę w dwóch decydujących akcjach zrobił serwis Resovii (26:24).

W drugim secie rywale wyszli na prowadzenie 4:2 po bloku na Kani i ataku Jarosza w siatkę. Katowiczanie walczyli o odrobienie straty przez wymagający serwis i dobrze działający system blok-obrona, ale gracze Resovii dzięki skutecznej obronie utrzymywali korzystny dla siebie wynik. Sytuacja stała się bardzo niekorzystna po bloku na Rousseaux i asie Fabiana Drzyzgi (10:6). Podjęliśmy próbę mozolnego odrabiania strat, ale chwilę później przy zagrywce DeFalco i Kochanowskiego znów straciliśmy impet (13:8, 17:10), dlatego na boisku pojawili się Nowosielski i Domagała. Miejscowi spokojnie utrzymali wypracowany dystans punktowy do końca seta, wygranego 25:16 po asie Drzyzgi i autowym ataku Adamczyka.

W trzeciego seta weszliśmy lepiej dzięki temu, że w polu zagrywki wykazał się Gonzalo Quiroga (3:4) i w ten sposób zatrzymaliśmy pierwsza duże natarcie rywala. Dzięki temu, że do Argentyńczyka dołączył w punktowaniu Rousseaux, prowadziliśmy zasłużenie z Resovią 10:8 i prowadziliśmy grę na naszych warunkach. Gospodarze szybko rozpoczęli odrabianie strat, ale GKS utrzymywał odpowiedni poziom gry we wszystkich elementach i wrócił do dyspozycji z pierwszego seta.Wynik wyrównał się po asie Macieja Muzaja (14:14), oba zespoły prowadziły miłą dla oka grę punkt za punkt. Dopiero arcytrudna do przyjęcia zagrywka Kochanowskiego i późniejszy atak Muzaja wyprowadził Resovię na prowadzenie 20:19, co skłoniło trenera Słabego do skorzystania z przerwy. Ponownie oglądaliśmy pełną emocji siatkarską walkę z obu stron w decydujących piłkach seta. Spotkanie zakończyło się po bloku na Jaroszu (25:23).

MVP: Torey DeFalco (Resovia)

Już 17 grudnia 17 grudnia (godz. 20:30) zagramy w naszej hali z wicemistrzem kraju Jastrzębskim Węglem. Zapraszamy na PlusLigowe derby Śląska!

W sprzedaży są już bilety na to wydarzenie - internetowo na stronie bilety.gks.katowice.eu, a stacjonarnie w Regionalnym Centrum Informacji Turystycznej (Katowice, Rynek 13), które otwarte jest od poniedziałku do soboty w godz. 9.00 - 17.00 i w niedziele w godz. 9.00 - 13.00.