OS Szopienice , Katowice
Sparing

GKS Katowice

2-2
(25:20, 20:25, 22:25, 25:21)

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

GKS Katowice: Ma'a, Jarosz, Kania, Hain, Szymański, Kogut, Mariański (libero) oraz Nowosielski, Lewandowski, Domagała, Drzazga, Ogórek (libero)

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Żaliński, Kluth, Janusz, Staszewski, Huber, Rejno, Shoji (libero) oraz Kozłowski, Kalembka, Smith, Majcherski (libero).

W kolejnym domowym sparingu graliśmy z aktualnymi klubowymi mistrzami Europy z Kędzierzyna-Koźla, w których składzie zabrakło zawodników występujących w mistrzostwach Europy. Pierwszy set toczył się równo do stanu 9:9, kiedy GKS osiągnął wyraźną przewagę w bloku i wybloku, dzięki czemu zaczął wygrywać ważne kontry. To zmusiło trenera Gheorghe Cretu do skorzystania z przerwy przy wyniku 13:10 dla katowiczan. Gra GieKSy rozkręcała się z punktu na punkt, na prawym skrzydle szalał Jarosz, a punktowe zagrywki dokładał Kogut (22:12). Przeciwnicy zaczęli odrabiać straty pod koniec seta, co sprawiło, że trener Grzegorz Słaby wziął czas po serii sześciu punktów ZAKSY z rzędu (23:18). Ostatecznie domknęliśmy partię po nieudanej zagrywce Klutha. 

Kolejny set przyniósł porcję mocnych, mierzonych zagrywek po obu stronach i przekonującej gry w obronie. Z czasem przewagę na boisku osiągnęła ZAKSA, która lepiej kontrolowała przestrzeń siatki  i trzymała przyjęcie (18:22). Przyjezdni wyrównali stan meczu, wygrywając drugą partię do 20. Po tym secie w szeregach obu ekip doszlo do roszad, tak by każdy zawodnik dostał swoją szansę gry. Z początku przewagę mieli siatkarze trenera Słabego (10:8), którzy popełniali mniej błędów i skuteczniej rozgrywali akcje po obronie. Kędzierzynianie starali się niwelować straty zagrywką, która tego dnia było wyjątkowo celna. Po asie serwisowym Żalińskiego GKS prowadził już tylko 13:12, a po szalonej, niemal minutowej wymianie ciosów objęli po raz pierwszy w tym fragmencie gry prowadzenie. Po chwili do grona punktujących serwisami dołączył nasz były gracz Tomasz Kalembka (16:20). GieKSa wzmocniła blok i zdołała zmniejszyć straty do dwóch oczek, ale punktowy atak Klutha (22:25) dał ZAKS-ie prowadzenie w meczu. 

Goście nie ustępowali w presji zagrywką, na co odpowiadaliśmy akcjami w pierwszym tempie. Po skutecznym bloku duetu Drzazga-Domagała i blok-aucie drugiego z wymienionych było 11:10 i to trener Cretu musiał wzywać swoich zawodników na przerwę. GKS robił kolejne side-outy, jednak po autowym uderzeniu Szymańskiego na tablicy wynikow pojawił się remis po 16. Szybko wróciliśmy do dwóch punktów dystansu po dobrym obiciu bloku przez Domagałę (20:18), a po asie Szymańskiego byliśmy blisko wyrównania. Ostatni punkt meczu zdobył Huber zagrywką w sieć i tym samym mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Kolejny sparing z Grupa Azoty ZAKSĄ 11 września w Głogówku (godz. 18:00) w ramach walki o Puchar Gminy. 

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga