sobota, 06 kwietnia 2019 20:30, Szopienice
Frekwencja: 600
PlusLiga - play-off

GKS Katowice GKS
0
:
3
( 21:25, 17:25, 22:25 )

Asseco Resovia Rzeszów Resovia
Składy
GKS Katowice: Komenda, Quiroga, Krulicki, Butryn, Rousseaux, Kohut, Mariański (libero) oraz Ogórek (libero), Depowski, Krzysiek, Fijałek, Woch, Sobański
Asseco Resovia Rzeszów: Shoji, Rossard, Lemański, Jarosz, Buszek, Smith, Masłowski (libero) oraz Perry (libero), Perłowski
Przebieg spotkania
W drugim meczu rywalizacji o 7. miejsce na koniec sezonu PlusLigi GKS Katowice przegrał z Asseco Resovią Rzeszów 0:3 i ostatecznie został sklasyfikowany na 8. miejscu, co i tak jest najlepszym wynikiem w historii występów GieKSy w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Początek spotkania w Szopienicach był dość nerwowy, bowiem obie drużyny popełniały sporo błędów w polu serwisowym. W kolejnych akcjach GieKSie udało się wyprowadzić dwie kontry, które zakończyli Karol Butryn oraz Gonzalo Quiroga i zespół Piotra Gruszki prowadził 5:2. Niestety, ten stan nie trwał zbyt długo. W naszej drużynie pojawiły się problemy ze skończeniem pierwszego ataku, co dało punktowe kontry gościom, którzy odskoczyli na prowadzenie 11:8. W tym momencie na zagrywkę u rywali powędrował Kawika Shoji, który serią trudnych serwisów wyprowadził Resovię na prowadzenie 15:8. Chwilę później dwoma asami odpowiedział Emanuel Kohut, jednak rywale nie zwalniali tempa i ciągle utrzymywali pięciopunktowe prowadzenie (20:15). W końcówce GieKSa próbowała jeszcze zniwelować przewagę przyjezdnych. Kontra Gonzalo Quirogi i blok Emanuela Kohuta na Jakubie Jaroszu sprawiły, że strata do rywali była coraz mniejsza - 19:22. Ostatnie piłki pierwszego seta padły jednak łupem Asseco Resovii, która objęła prowadzenie w meczu.
Pierwsze akcje drugiej partii to walka punkt za punkt. Obie drużyny popisywały się skutecznymi blokami, ale jako pierwsi większą przewagę ponownie zbudowali rzeszowianie, którzy dwukrotnie zakończyli kontrataki i objęli prowadzenie 7:4. Katowiczanie próbowali odrobić straty, jednak znów mieli problem ze skończeniem pierwszych akcji i popełnili kilka błędów indywidualnych. W efekcie Asseco Resovia znów zbudowała pięciopunktową przewagę (13:8). W późniejszej części seta Emanuel Kohut ponownie dał sygnał do walki swoją punktową zagrywką, ale okazało się to zbyt późno, by dogonić rozpędzonych rywali. Rzeszowianie w końcówce znów wzmocnili serwis i potrzebowali już tylko seta, by zakończyć spotkanie.
Asseco Resovia z wysokiego „c” rozpoczęła również trzecią partię i prowadziła 6:2. Wówczas trener Piotr Gruszka poprosił o czas. Nasz szkoleniowiec w tym secie pożonglował składem, bowiem w wyjściowej szóstce pojawili się Dawid Woch oraz Rafał Sobański. Żaden z zabiegów początkowo nie przyniósł zmiany rezultatu, aż do momentu, gdy w polu serwisowym pojawił się Woch. Rywale nie potrafili poradzić sobie z zagrywką naszego środkowego i po chwili na tablicy wyników był remis 7:7. Gdy rywale wzmocnili zagrywkę i odskoczyli na cztery punkty (12:8) wydawało się, że będą kontrolowali wydarzenia na boisku. Nasz zespół nie zrezygnował jednak z walki. Dzięki zagrywkom Macieja Fijałka oraz mądrej grze na siatce udało się odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie 15:14. W tym momencie Resovia włączyła jednak wyższy bieg, znów punktowała zagrywką i po raz kolejny w tym meczu wyszła na pewne prowadzenie. Tej przewagi naszej drużynie już nie udało się odrobić. GKS Katowice po raz drugi musiał uznać wyższość rzeszowskiego zespołu i zakończył zmagania w sezonie 2018/19 na 8. miejscu w klasyfikacji końcowej.
MVP: Kawika Shoji.