środa, 20 lutego 2019 18:30, Szopienice
Frekwencja: 450
21. kolejka PlusLiga

GKS Katowice GKS
3
:
1
( 22:25, 25:18, 25:20, 25:13 )

BKS Visla Bydgoszcz BKS
Składy
GKS Katowice: Komenda, Sobański, Krulicki, Krzysiek, Rousseaux, Kohut, Mariański (libero) oraz Butryn
BKS Visla Bydgoszcz: Vinhedo, Kovacević, Morozau, Filipiak, Lipiński, Szalacha, Kowalski (libero) oraz Gryc, Karakuła, Lesiuk, Siwicki
Przebieg spotkania
Siatkarze GKS-u Katowice potrafią się rewanżować rywalom za porażki w pierwszej rundzie rozgrywek. Po niedawnym zwycięstwie nad Cerrad Czarnymi Radom, tym razem podopieczni Piotra Gruszki pokonali Chemika Bydgoszcz w czterech setach i dzięki trzem punktom umocnili się w gronie zespołów, które walczą o czołową szóstkę rozgrywek.
W początkowych fragmentach pierwszego seta mocną stroną GieKSy znów była zagrywka. Po asach serwisowych Marcina Komendy, Emanuela Kohuta i Rafała Sobańskiego nasz zespół prowadził 8:5. Ten stan nie trwał jednak długo, bowiem rywale odrabiali straty, ale przez dłuższy czas skuteczna gra naszego zespołu na siatce nie pozwalała Chemikowi doprowadzić do remisu. Choć to GKS był przez większość czasu na prowadzeniu, to końcówka padła jednak łupem rywali. Dwa kontrataki oraz błąd naszego zespołu przy siatce sprawił, że to bydgoszczanie mieli piłkę setową, którą wykorzystali już przy pierwszej okazji.
Zupełnie inaczej wyglądała druga odsłona spotkania, która również rozpoczęła się po myśli GieKSy. Po pojedynczym bloku Bartłomieja Krulickiego oraz dwóch punktach Marcina Komendy (atak z przechodzącej piłki i blok) trójkolorowi wyszli na prowadzenie 11:8. I choć rywale znów próbowali zniwelować straty, to tym razem doskonała gra zespołu Piotra Gruszki im na to nie pozwoliła. Po asie serwisowym Karola Butryna prowadzenie naszego zespołu wzrosło do czterech punktów (17:13). Końcówka była już popisem gospodarzy. Przy zagrywce Rafała Sobańskiego GieKSa wyszła ze stanu 17:14 na 22:14 i doprowadziła do remisu.
Podobny przebieg miała trzecia odsłona. Po dość wyrównanym początku katowiczanie dzięki skutecznej grze odskoczyli na dwa punkty przewagi, ale przez dłuższy czas nie mieli możliwości zbudowania większego zapasu. Gorąco na boisku zrobiło się, gdy rywale zdołali doprowadzić do remisu 17:17. W tym momencie nasz zespół zagrał jednak bardzo efektywnie. Kluczem do sukcesu okazała się gra blokiem oraz na kontrze, które były możliwe dzięki obronom Bartosza Mariańskiego. W efekcie po chwili GKS prowadził już 22:18, a do końca seta powiększył przewagę do pięciu punktów.
Czwarta partia rozpoczęła się od mocnego uderzenia trójkolorowych, którzy już na początku prowadzili 5:1. Kolejne wymiany ustawiły przebieg całego seta. Nasi siatkarze zdominowali rywali. Po punktowym bloku Bartłomieja Krulickiego było już 11:6 dla GieKSy. Po kolejnych udanych akcjach podopiecznych Piotra Gruszki przewaga była już dla rywali nie do odrobienia. Nasz zespół zagrał kompletnie, rozbił rywali i zatrzymał na swoim koncie cenne trzy punkty.
MVP: Rafał Sobański.
Kolejny mecz siatkarze GKS-u rozegrają również przed własną publicznością już w piątek, 1 marca o 20:30. Przeciwnikiem katowiczan będzie MKS Będzin. Bilety na to spotkanie można kupić tutaj.