Siatkarska GieKSa zakończyła fazę zasadniczną PlusLigi na 10. miejscu, wygrywając 11 z 26 rozegranych spotkań i zdobywając 33 punkty. GKS miał szansę na awans do czołowej ósemki ligi do niemal samego końca pierwszego etapu rozgrywek, ale nie wszystko zależało od drużyny Grzegorza Słabego. Już po spotkaniu Ślepska Suwałki ze Stalą Nysa wiadomo było, że katowiczanie nie awansują na miejsce wyższe niż dziewiąte i ostatni mecz rundy z Cerrad Enea Czarnymi Radom nie miał już takiego ciężaru gatunkowego. 



- Nie ma co ukrywać, że w momencie, gdy okazało się, że pierwsza ósemka w tabeli jednak nam uciekła, w zespole pojawiła się sportowa złość i spory zawód. Chłopaki już to podkreślali w swoich wcześniejszych wypowiedziach. Wiadomo, że ciężej jest znaleźć motywację na mecze o dalsze miejsca niż na play-off lub takie spotkania, których stawką jest miejsce w ósemce. Ale myślę, że w naszym zespole panuje dobra atmosfera i postaramy się zakończyć sezon pozytywnym akcentem, czyli zajęciem dziewiątego miejsca - mówił w niedawnym wywiadzie Jan Firlej, rozgrywający naszego Klubu.

Tym samym zespół pod wodzą trenera Grzegorza Słabego rozegra dwumecz o 9. miejsce w końcowej klasyfikacji PlusLigi z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Jeżeli po zakończeniu drugiego spotkania obu klubów stan rywalizacji w meczach będzie wynosił 1:1 to, o wygraniu rywalizacji zadecyduje wygranie „złotego seta” do 15 punktów z dwoma punktami przewagi jednej z drużyn. - Mieliśmy przez długi czas wszystko w swoich rękach i mogliśmy wtedy zagwarantować sobie play-off, a potem musieliśmy już liczyć na innych. Miejsce w czołowej ósemce drugi sezon z rzędu byłoby dobrym utarciem nosa tym, którzy na nas nie stawiali. Nie udało się, ale i tak ewentualne zdobycie przez nas 9. miejsca w lidze będzie uważane za wynik ponad program, patrząc na oczekiwania przed sezonem - oceniał Firlej.

POMAGAMY HANI BŁĄD! DOŁĄCZ DO LICYTACJI

Mamy dobre wspomnienia z ostataniej konfrontacji z olsztyńskimi akademikami, jako że mecz rozgrywany w hali OS Szopienice zakończył się wygraną GieKSy 3:1, a świetne spotkanie rozegrał wtedy atakujący Wiktor Musiał, wybrany MVP tamtego spotkania. Gorzej poszło nam w rozgrywanym 10 lutego br. zaległym spotkaniu 12. kolejki w Olsztynie, kiedy gracze Daniela Castellaniego pokonali GKS w czterech setach. W składzie naszych najbliższych rywali zabraknie środkowego Mateusza Poręby, który 8 marca tego roku został wypożyczony do włoskiego klubu z Monzy. Jako że rok temu z powodu sytuacji epidemiologicznej w Polsce i na świecie nie było nam dane zagrać meczów fazy play-off, celem jest jak najlepszy występ podsumowujący cały sezon 2020/2021, zakończonym przekonującym zwycięstwem.

Mecz rozpocznie się w poniedziałek 22 marca marca o godzinie 20:30. Spotkanie będzie transmitowane na kanale Polsat Sport, ponadto zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z meczu na naszej stronie, a także naszych profili na Facebooku, Twitterze i Instagramie. Rewanżowe starcie w Olsztynie zostało zaplanowane na  piątek 26 marca o godzinie 17:30.