Realistycznie podejść do wyników

19.12.2017 09:42

Siatkarze GKS-u Katowice od kilku kolejek oczekują na ligową wygraną. – Do uzyskiwanych przez nas wyników trzeba podchodzić ze spokojem – podkreśla Dariusz Łyczko, dyrektor sportowy sekcji siatkówki.

Jak wyjaśnić ostatnią słabszą serię naszego zespołu?

- To nie jest kwestia gorszej formy, czy braku zaangażowania zawodników. Nasz terminarz ułożył się w ten sposób, że na początek sezonu graliśmy z teoretycznie słabszymi rywalami. W ostatnim czasie mierzyliśmy się z potentatami tej ligi: PGE Skrą, Zaksą, czy Asseco Resovią. Nawet nasz ostatni rywal, czyli Cuprum Lubin dysponuje potencjalnie mocniejszym składem. Dlatego do uzyskiwanych wyników trzeba podchodzić bardzo realistycznie.

Trener Piotr Gruszka podkreśla znaczenie sfery mentalnej u zawodników.

- Mamy pełne zaufanie do pracy wykonywanej przez trenera i cały sztab szkoleniowy.  Wiemy, że mocno się w nią angażuje i dlatego w niego wierzymy. W GieKSie na razie nie mamy gwiazd. Mamy za to dobrych zawodników, od których oczekujemy, by w każdym meczu walczyli o jak najlepszy wynik. Tego elementu zabrakło tylko w przegranym spotkaniu z Aluron Virtu Wartą. Wtedy faktycznie było widać, że nasi zawodnicy są psychicznie rozbici.

Czy fakt, że domowe mecze rozgrywamy w dwóch halach jest utrudnieniem dla zespołu?

- Prawda jest taka, że łatwej się gra w tej hali, w której się na co dzień trenuje. W Spodku gościmy tylko kilka dni w roku. Gra w dwóch halach jest więc pewnym wyzwaniem. Spodek jednak przyciąga tysiące kibiców i dla samego widowiska warto organizować tam mecze. W obecnym sezonie gramy tam z ligową czołówką, więc o dobre wyniki jest tym trudniej.

O jakie cele w tym sezonie grają nasi siatkarze?

- Poprzedni sezon jako beniaminek ukończyliśmy na 10. miejscu i był to bardzo dobry wynik. Poziom sportowy drużyny oraz organizacyjny klubu został przez wielu naszych rywali oceniony bardzo wysoko, o czym może świadczyć  nie tylko wynik sportowy ale np. mecz z Jastrzębskim Węglem, który do Spodka przyciągnął ponad 5 tysięcy kibiców. W obecnym sezonie będziemy zadowoleni, jeżeli zajmiemy lokatę na poziomie 8 – 10 miejsca. Podkreślam raz jeszcze: do wyników trzeba podchodzić ze spokojem. Nasz zespół budujemy dopiero drugi sezon i podchodzimy do tego procesu długofalowo. W związku z powyższym na sukces sportowy musimy jeszcze poczekać.

Tegoroczne rozgrywki zakończymy piątkowym meczem w Olsztynie.

- Znamy świetnie siłę i możliwości tego zespołu. Rywale będą faworytami, a nas czeka bardzo ciężki mecz. Jednak nie jedziemy do Olsztyna na wycieczkę a to oznacza, że będziemy walczyć do końca o jak najlepszy wynik.

Tagi:
PlusLiga
Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga