GKS Katowice: Hain, Quiroga, Seganow, Rousseaux, Kania, Jarosz, Mariański (libero) oraz Domagała, Mielczarek, Domagała, Nowosielski.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Paszycki, Smith, Janusz, Staszewski, Kluth, Shoji (libero) oraz Żaliński.
W ramach 14. kolejki mierzyliśmy się z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, aktualnym mistrzem Polski i klubowym mistrzem Europy. Złą wiadomością dla sztabu trenerskiego Grzegorza Słabego była absencja dwóch graczy. Infekcja wykluczyła z gry środkowego Sebastiana Adamczyka, a uraz oka nie pozwolił na występ przyjmującemu Jakubowi Szymańskiemu. Natomiast w kadrze mistrzów kraju zabrakło atakującego Łukasza Kaczmarka.
Zaczęliśmy bardzo dobrze, bo od prowadzenia 6:3 po dwóch punktowych blokach Piotra Haina. Przez dłuższy czas prowadziliśmy grę na swoją korzyść i nie pozwalaliśmy faworytom na wypracowanie przewagi, a obu stronom nieco brakowało skutecznej zagrywki. Kędzierzynianie doprowadzili do remisu po 13 po akcji bardzo skutecznego w tym secie Aleksandra Śliwki, a po autowym ataku Haina i utracie prowadzenia trener Słaby zarządził przerwę dla GieKSy. Wróciliśmy potem do swoje skutecznej gry po obronie (19:17), a ważne punkty dokładał Quiroga, na co reagował z kolei szkoleniowiec ZAKSY Tuomas Sammelvuo. Kędzierzynianie wzmocnili blok, co doprowadziło do remisowej końcówki seta i dużych nerwów. Mieliśmy w górze piłkę setową po serwisie Domagały, ale i tak graliśmy długo i wytrwale na przewagi. Ostatecznie wygraliśmy 31:29 za sprawą skuteczności Jarosza!
Podrażnieni faworyci ruszyli w kolejnym secie do budowania dystansu punktowego (2:5), korzystając ze skuteczności środkowych i serwisu Klutha. Przy problemach Rousseaux w ataku musiał wejść na boisko Wiktor Mielczarek, tymczasem goście powiększali prowadzenie za sprawą naszego mniej dokładnego przyjęcia. Nasz niemoc w ataku rosła podobnie jak liczba punktowych bloków rywali, a po bloku Klutha na lewej stronie i wyniku 15:6 dla ZAKSY trener Słaby zarządził podwójną zmianę w naszych szeregach. Mimo zrywów po naszej stronie tę partię należało po prostu zaliczyć do nieudanych (14:25) i szybko zacząć myśleć o kolejnej.
W trzeciej partii nie mieliśmy już takich kłopotów na siatce i prowadziliśmy równą grę (5:5, 7:8), choć i tym razem bardzo we znaki dawał się nam Aleksander Śliwka. Po serii szalonych obron ZAKSY rywale wypracowali dwa punkty przewagi, a nam pozostało gonienie wyniku z wydatną pomocą Jarosza, po którego asie remisowaliśmy 13:13. Po autowym ataku Śliwki na 16:14 trener Sammelvuo poprosił o czas, bo GKS zaczął się rozkręcać w ofensywie i na dobre odzyskał pewność siebie. Wejście Żalińskiego na boisko pomogło gościom w odrobieniu strat i wyjściu na prowadzenie 19:18, na co musiał reagować trener Grzegorz Słaby. Zapowiadała się kolejna końcówka seta, w której miały decydować detale. Po słabszym przyjęciu pozwoliliśmy Śliwce na kontratak dający ZAKSIE prowadzenie 22:20. Mistrzowie kraju wrzucili wyższy bieg i zakończyli seta wynikiem 25:21 po dwóch punktach Klutha i dobrych reakcjach na nasze starania w ofensywie.
Pozostawaliśmy w grze o punkty w tym spotkaniu, ale wiedzieliśmy, że trzeba będzie się w tym celu wnieść na wyżyny. Dzięki Jakubowi Jaroszowi wierzyliśmy w to, że uda się przełamać mistrza kraju. Do naszego kapitana zaczęła dołączać punktowo para przyjmujących Rousseaux-Quiroga, dzieki czemu trzymaliśmy niewielkie dystans punktowy do faworyta (7:7). Jednak po czterech przegranych wymianach z rzędu nasza sytuacja stała się nie do pozazdroszczenia i trzeba było ratować ją przerwą na żądanie trenera Słabego, a także wejściem na boisko Mielczarka. ZAKSA osiągnęła dużą przewagę w ataku (12:17) i kontrolowała przebieg gry na swoją korzyść, także dzięki czujności Paszyckiego na siatce. Odrobiliśmy część strat przy wyniku 17:23, ale mistrzowie Polski nie wypuścili przewagi z rąk i zakończyli mecz wygraniem czwartego seta (19:25) po blok-aucie Śliwki
MVP: Aleksander Śliwka (ZAKSA)
Już 17 grudnia 17 grudnia (godz. 20:30) zagramy w naszej hali z wicemistrzem kraju Jastrzębskim Węglem. Zapraszamy na PlusLigowe derby Śląska! W sprzedaży są już bilety na oba wydarzenia – internetowo na stronie bilety.gks.katowice.eu, a stacjonarnie w Regionalnym Centrum Informacji Turystycznej (Katowice, Rynek 13), które otwarte jest od poniedziałku do soboty w godz. 9.00 - 17.00 i w niedziele w godz. 9.00 - 13.00.
Koniec meczu, Śliwka obija nasz blok.
Piłka meczowa po ataku Smitha ze środka.
Domagała przedłuża zryw GieKSy.
Paszycki nie trafia w boisko ze środka siatki.
Śliwka uderzył w aut.
Nasz podwójny blok nie zatrzymał Dmytro Paszyckiego.
Jarosz po bloku ZAKSY.
Chcieliśmy zaskoczyć rywala przebiciem po obronie Mariańskiego, ale piłka wyszła w aut.
Pojedynczy blok Paszyckiego na Kani.
Kania nie był w stanie zastopować Davida Smitha.
Nie ustępujemy mimo trudnej sytuacji. Quiroga po palcach.
Spokojnie Mielczarek na pojedynczym bloku.
Kluth przechodzi przez nasz podwójny blok.
Przełamał obronę rywala Wiktor Mielczarek.
Marcin Kania uderza w narożnik boiska.
Postawiliśmy szczelny, potrójny blok, ale Żaliński i tak kończy.
Bez zmiany decyzji po wideoweryfikacji na nasze życzenie.
Żaliński mija nasz blok lekkim, technicznym zagraniem.
Quiroga mija blok Klutha.
Czwarta przegrana wymiana z rzędu i czas dla naszej ekipy.
Niestety nie przebijamy się na lewej stronie. Znów wejdzie Mielczarek.
Dwie udane akcje ZAKSY z rzędu, teraz ze środka uderzał celnie Paszycki.
Quiroga nie dał szans Śliwce na skuteczną obronę.
Trochę pogubiła się para sędziowska, tak czy siak punkt dla rywali po ataku Śliwki.
Sędziowie się zreflektowali i przyznali nam punkt po otarciu bloku przez atak Tomasa Rousseaux.
Wydawało się, że Kluth został zatrzymany przez Rousseaux, ale jednak punkt dla gości.
W końcu przebił się na lewej flance Rousseaux.
Mocno po bloku Jakub Jarosz.
Zatrzymany Rousseaux na lewej stronie.
Trzy razy nie wykorzystujemy akcji na lewej stronie, a to się szybko mści.
Jarosz przewodzi GieKSie w ataku, żadna nowość!
Odpowiada Żaliński na nasz punkt.
Kluth kończy seta.
Bronią przeciwnicy, kończy Śliwka, piłka setowa dla rywala.
Kluth zmieścił się w boisku, choć miał niełatwe zadanie.
Jednak autowy serwis Żalińskiego.
Źle przyjmujemy serwis rywal i kończy po obronie Śliwka.
Autowy serwis Mielczarka.
I wracamy do remisowania.
Wojciech Żaliński uderza po rękach naszego kapitana.
Jarosz między blokującymi.
Czas dla naszej drużyny po bloku ZAKSY, która odzyskuje prowadzenie.
Remis po obronie uderzenia Jarosza i blok-aucie Żalińskiego.
Teraz wyraźnie się pomylił kapitan gości.
Asa zrobił Śliwka, my protestujemy po decyzji sędziego o przerwaniu akcji.
Kluth obok bloku Seganowa.
Robimy asa na Eriku Shojim!
Autowy atak Śliwki!
Jarosz poczekał na dogodny moment do ataku.
Efektowna gra Shojiego w obronie dała ZAKSIE okazję do zapunktowania.
Bronimy akcję Klutha, Quiroga kończy!
As Jakuba Jarosza po taśmie!
Wracamy do punktowania z pierwszego seta. Quirogo spokojnie uderzył obok bloku.
Zmieścił ten atak w linię boczną Śliwka.
Spokojnie przymierzył Jarosz po skosie.
Mariański z Quirogą biegli aż do band za piłką po ataku Paszyckiego, ale bez powodzenia.
Znów Kluth punktuje po obronie i dwa punkty przewagi gości.
Kędzierzynianie cudem wyratowali się od straty punktu, a my nie zareagowaliśmy blokiem na zagranie Staszewskiego.
Wciąż jednopunktowa przewaga ZAKSY.
Śliwka po naszym bloku.
Przewrót w tył Jarosza po udanym obiciu bloku. Brawa za gibkość.
Smith obija blok Marcina Kani.
ZAKSA ukarana za przepychanki Śliwki na siatce.
Marcin Kania nie do zastopowania przez Smitha.
Wysoko obił Aleksander Śliwka nasz blok.
Niestety, blok ZAKSY zatrzymał Jarosza.
Wraca do punktowania Rousseaux.
Teraz kończy Paszycki.
Wyraźnie wyrzuca w aut Kluth.
David Smith zaczyna od mocnego uderzenia obok bloku Haina.
Dotykamy piłki po ataku Klutha, set dla ZAKSY.
Było obtarcie bloku, gramy dalej.
Sędzia bierze challenge na atak Quirogi.
I jeszcze autowy atak Haina.
Mielczarek przyjmuje na drugą stronę i punktuje Smith. Wracają Jarosz i Seganow.
Nie była potrzebna wideoweryfikacja, sędzia przyznał nam punkt po blok-aucie Quirogi.
Domagała skutecznie na lewej stronie.
Trzy próby obicia bloku ZAKSY zakończone niepowodzeniem.
Jest mały zryw w GieKSie, Piotr Hain przebił się do parkietu.
Paszycki jakoś się przebił przez blok.
Domagała na czystej siatce.
Zagrywa Quiroga w siatkę.
Dobrze obronił Mariański, dzięki czemu mógł się wykazać Kania.
Nabijają sobie bloku rywale. Teraz zatrzymany Domagała.
Dobra obrona Haina, ale dotykamy siatki.
W końcu potrójny blok na Klucie!
Niemoc w ataku. Podwójna zmiana po stronie GKS-u.
Pocelowany Mariański serwisem i czas dla GKS-u.
Mimo dobrej zagrywki GieKSy punktuje Śliwka.
Mocno wszedł w seta Mielczarek.
Blok na Jaroszu mimo naszej interwencji w obronie.
Tymczasem Marcin Janusz korzysta ze środkowych.
Mielczarek pięknie oszukał blok ZAKSY.
Ratunkowe dogranie Mielczarka i kończy Quiroga!
Jednak nie było dotknięcia bloku po ataku Rousseaux. Belga zmienia Wiktor Mielczarek.
Nie udało się zamknąć blokiem ataku Klutha.
Nie przyjmujemy zagrywki Klutha. Czas dla GieKSy.
Nadział się na blok Rousseaux atakujący z szóstej strefy.
Nisko dograna piłka do Klutha, ale ten skończył.
David Smith sprawnie minął nasz blok.
Poprawka Quirogi w drugiej akcji po obronie.
Nie przebijamy się dwa razy przez obronę rywala, kończy Staszewski.
Jaroszowi nie udało się skutecznie obić bloku ZAKSY, choć techniczna próba była efektowna.
JAROSZ po obronie, mamy to!
Rywale dotykają siatki po naszej akcji.
Minimalny blok-aut po ataku Śliwki.
Wysoka piłka do Jarosza, a ten daje radę!
Niesamowity jest dziś w ataku Śliwka.
Jarosz po bloku i antence!
Quiroga serwuje w sieć.
Quiroga nie do zastopowania!
Przypomniał o sobie Dmytro Paszycki.
Staszewski jednak sobie radzi po gorszym przyjęciu.
Śliwka bez skalibrowanego celownika na zagrywce.
A jednak gramy na przewagi.
Dobra zagrywka Domagały mamy piłkę setową!
Rousseaux wytrzymał presję na prawej stronie.
Niedokładnie zagranie do Jarosza i blok...
Śliwka znowu jakimś cudem skutecznie obił nasz blok.
Jarosz na czystej siatce. Jesteśmy nadal w grze.
Śliwka w ostatniej chwili oszukał nasz blok. Czas numer dwa dla GieKSy.
Niestety, Rousseaux nie przebił się po raz drugi przez blok przeciwnika.
Była okazja do obrony po wybloku Seganowa, ale zabrakło niewiele.
Ciężar gry w ataku bierze na siebie Quiroga!
Bez zmiany decyzji.
Była okazja do powiększenia prowadzenia, ale blokowany Jarosz. Sprawdzamy akcje.
As Jakuba Jarosza! Czas dla ZAKSY.
Gonzalo Quiroga szukał punktu po bloku i go znalazł.
Była trudna sytuacja po przyjęciu, ale kończy Kania! Ale po wideoweryfikacji zmieniono decyzję na korzyść ZAKSY.
Solidnie przymierzył ze środka David Smith.
Quiroga daje nam dwa punkty przewagi!
Dobra reakcja na atak Staszewskiego, Jarosz po bloku i prowadzimy.
Wracamy do remisu, skuteczny blok-aut.
Autowy atak Piotra Haina, czas dla naszej drużyny.
Nieudana zagrywka Rousseaux.
Obrona akcji Jarosza, kontra do Śliwki i remis.
Dobra obrona GKS-u, ale rywale solidnie zatrzymali Rousseaux na wysokiej piłce.
Challenge utrzymał punkt dla nas po zagraniu Jarosza.
Przyłożył po ciasnym skosie Aleksander Śliwka.
Świetnie z krótkiej na środek Marcin Kania.
Śliwka i Hain z autowymi zagrywkami.
Nieudane zagranie jedną ręką Seganowa, atak w antenkę GieKSy.
Broniliśmy jak szaleni w każdej pozycji, ale na koniec zabrakło zabezpieczenia ataku Klutha.
Jarosz punktuje po bloku także na lewej stronie. Dobrze wygląda nasza gra.
Śliwka pewnie na pojedynczym bloku.
Dobrze bronimy kiwkę Śliwki i przebija się przez potrójny blok Jakub Jarosz!
Jeszcze raz blokuje Hain!
Poprawił Rousseaux w drugiej próbie po bloku.
Pojedynczy blok Piotra Hain!
Techniczny atak Rousseaux między blokującymi.
Pewny atak z drugiej linii Aleksandra Śliwki.
Błąd zagrywki u Bartłomieja Klutha.
Nasz kapitan atakuje dobrze po bloku.
Dłuższa wymiana zakończona blokiem na Jakubie Jaroszu.
Przed nami prezentacja wyjściowych szóstek. Zaczynamy!
Witamy przed starem hitowego meczu 14. kolejki PlusLigi. Mierzymy się z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, mistrzem Polski i klubowym mistrzem Europy.