Paweł Pietraszko: Wiele się jeszcze może zdarzyć

14.02.2018 11:18

Autor: JB

Sytuacja w dolnej części tabeli jest dynamiczna, ale to jest poza nami. My chcemy punktować w każdym z kolejnym meczu - zapowiada środkowy GKS-u Katowice.

Po ostatnich niepowodzeniach zwycięstwo nad MKS-em Będzin smakowało wyjątkowo?

- Rzeczywiście na chwilę odetchnęliśmy z ulgą. Długo tak nie będziemy jednak oddychać, bo już w sobotę kolejny ważny mecz ze Szczecinem. Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy mecz z Będzinem, bo to było bardzo ważne spotkanie do układu tabeli. Jeszcze bardziej powiększyliśmy przewagę nad MKS-em, ale teraz myślimy już o potyczce z Espadonem.

Wracając jeszcze do meczu w Sosnowcu. Nie po raz pierwszy zdarzyło się, że po wygranym pierwszym secie GKS słabo prezentuje się w drugim. Z czego może to wynikać?

- Ciężko stwierdzić. Gdybyśmy to wiedzieli, to może uniknęlibyśmy takich przestojów. Na początku drugiego seta będzinianie przycisnęli nas zagrywką, odskoczyli na parę punktów i nie mogliśmy już ich dogonić. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale jak tracimy kilka punktów z rzędu to później bardzo ciężko nam dogonić rywala. Dlatego po tym meczu jest pewien niedosyt. Tym bardziej, że w czwartej partii prowadziliśmy kilkoma punktami, a jednak potrzebny był tie-break.

W decydującym secie pokazaliście jednak, że potraficie wybrnąć z trudnej sytuacji i kluczowe momenty rozstrzygnąć na swoją korzyść.

- To prawda. Wygraliśmy z MKS-em i z tego trzeba się cieszyć. Tym bardziej, że walka w tie-breaku rzeczywiście przebiegała punkt za punkt. W końcówce udało nam się odskoczyć i wykorzystać błędy rywali. Decydujące fragmenty padły naszym łupem i mam nadzieję, że podobnie będzie w kolejnych spotkaniach.

Już w sobotę GKS podejmie w Szopienicach Espadon Szczecin. To rywal z którym jeszcze nigdy nie przegraliśmy, ale te spotkania zawsze były niezwykle zacięte.

- Zapewne teraz nie będzie inaczej. Espadon znacznie się wzmocnił i gra zdecydowanie równiej niż w poprzednim sezonie. To będzie ciężki mecz, tak samo jak w Szczecinie, gdzie wygraliśmy 3:2. Myślę, że w sobotę będziemy musieli zrobić jeszcze więcej niż w Sosnowcu, by zwyciężyć. Mam też nadzieję, że tym razem zapiszemy na swoim koncie trzy punkty.

Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało już tylko 10 kolejek. Coraz częściej zaglądacie w tabelę?

- Tak. Wiemy jaka jest w niej sytuacja i jak bardzo potrzebujemy punktów. Teraz mierzymy się z rywalami, z którymi wygraliśmy w pierwszej rundzie. Chcemy potwierdzić, że jesteśmy lepszą drużyną i ponownie zwyciężyć. Pozostało jeszcze sporo spotkań do rozegrania, a tabela - zwłaszcza jej dolna część - zmienia się co kolejkę. Wiele się jeszcze może wydarzyć. Trzeba po prostu wyjść na parkiet i w każdym meczu walczyć o wygraną.

Bilety na mecz z Espadonem Szczecin można kupić tutaj.

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga