Aluron CMC Warta Zawiercie: Dosanjh, Malinowski, Ferreira, Kania, Penczew, Czarnowski, Andrzejewski (libero) oraz Lipiński, Koga (libero), Bociek, Waliński, Gawryszewski, Swodczyk.
GKS Katowice: Nowakowski, Musiał, Zniszczoł, Firlej, Szymura, Kwasowski, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Buchowski
GKS przystępował do meczu w Zawierciu bez Szymańskiego i Drzazgi, ale za to po uraz kostki do składu wrócił Jan Nowakowski, do tego z zespołem rozgrzewał się wracający do zdrowia Jakub Jarosz. Katowiczanie, mający cztery punkty przewagi nad zespołem z Zawiercia w tabeli, chcieli powiększyć to prowadzenie i utrzymać się na szóstej lokacie w tabeli PlusLigi.
Dobry start GieKSy zmusił szkoleniowca Marka Lebedewa do skorzystania z przerwy na żądanie przy stanie 8:4 dla gości w pierwszym secie. Pewna zagrywka i szybkie przemieszczanie się w bloku było w tym momencie meczu naszym ogromnym atutem. Po asie Kamila Kwasowskiego i bloku duetu Musiał-Nowakowski GieKSa prowadziła już 15:8 i z dużą pewnością siebie szła po swoje. Dobra sytuacja zaczęła się odmieniać, gdy po dwóch asach Malinowskiego gospodarze zmniejszyli straty do trzech „oczek” (17:21). Udało się zapobiec przestojowi i GKS zdołał doprowadzić do szczęśliwego końca partii mimo naporu czujnego przeciwnika, odgryzającego się mocnym serwisem (22:25). Rafał Szymura przerwał gorszą serię naszej ekipy i bez pardonu obił blok Aluronu Virtu CMC na koniec seta.
Drugi set także zaczął się nieźle, bo od bloku na Penczewie i wygranej wideoweryfikacji przy zagrywce Kamila Kwasowskiego. Dzięki postawie niemal nieomylnego Zniszczoła (6:8) graliśmy na tyle pewnie, że na rozegranie w szóstce rywali musiał wejść Piotr Lipiński. Dopiero seria czterech punktów Ferreiry z rzędu sprawiła, że trener Daszkiewicz musiał korzystać z przerwy (12:13). I tym razem udało się odpowiedzieć ambitnym oponentom zagrywkami Musiała, ale po asie Malinowskiego (17:19) stało sie jasne, że ostatnia częśc partii będzie bardzo emocjonująca i nikt nie odpuści walki o ostatni punkt. Ostatecznie wygrała drużyna, która grała pewniej i dokładniej w kluczowych wymianach, czyli katowicki GKS. Pokazała to ostatnia akcja seta, w którjej Firlej idealnie zagrał po obronie Wattena do Zniszczoła, co zapewniło GieKSie historyczne punkty w Zawierciu.
Ogień na parkiecie w Zawierciu nie ustawał. Widać to było choćby po pracy obu ekip w obronie i wideoweryfikacjach zgłaszanych przez trenerów (5:5). Za sprawą skuteczności Malinowskiego gospodarze po raz pierwszy w tym meczu objęli wyraźniejsze prowadzenie, co musiało spotkać się z reakcję trenera Daszkiewicza. Odpowiedź GieKSy była wręcz piorunująca, osiem(!) wygranych i szalenie efektownych wymian z rzędu na zagrywce Szymury pozwoliło nam wrócić na właściwy szlak (8:13). Gospodarze zdołali odrobić część strat, korzystając z możliwości Portugalczyka Ferreiry, jednak to GKS nadawał tonu grze w secie, co potwierdził as Rafała Szymury na 20:16 dla naszej drużyny. To właśnie zagrywki Rafała znacząco ułatwiły GKS-owi końcówkę trzeciej partii, a sam Szymura zakończył mecz doskonałym atakiem z drugiej linii.
MVP: Rafał Szymura
MVP: Rafał Szymura! Dziękujemy!
SZYMURA PO BLOKU!
Szymura z drugiej linii, piłka meczowa!!!
Odpowiada Alex Ferreira.
Kwasowski wykończył tę trudną piłkę jak weteran boisk.
Musiał nie trafia w blok ani w boisko.
Malinowski przebił się przez nasz blok.
Jeszcze jeden kapitalny serwis naszego skrzydłowego!!
Jeszcze jeden as Szymury! Trzy punkty blisko!
Szymura trafił idealnie zagrywką!
Bardzo autowy serwis Ferreiry.
Ferreira z drugiej linii.
Kwasowski wyskoczył zza pleców Zniszczoła i pewnie zapunktował.
Wyraźnie autowy serwis Nowakowskiego.
Błędu nie było!
Sprawdzamy przełożenie rąk na druga stronę przez Firleja.
Znowu Alexandre Ferreira.
Minimalny aut po serwisie rywali.
Nowakowski jednak przestrzelił. Zmniejsza się nasz prowadzenie.
Wściekły atak Portugalczyka.
Swodczyk w siatkę zagrywką.
Ferreira przełamuje nasza obronę.
Pewna odpowiedź ze środka Miłosza Zniszczoła.
Pewny atak Malinowskiego.
Przestrzelił Szymura. Ale osiem wygranych akcji z rzędu to i tak wyczyn.
Musiał po bloku! Co my wyprawiamy!
Drugi czas dla Marka Lebedewa.
Niewiarygodne. As Szymury!
Potrójny blok na Malinowskim!
Kwasowski po bloku! Kwadrat rezerw GKS-u dba o atmosferę.
Zaskakujący serwis Szymury i as!
Blok Zniszczoła!
Dwie świetne odpowiedzi GieKSy z rzędu Kwasowski po kierunku obok bloku.
Przerwa dla GieKSy.
Rywale znów bronią naszą akcję, a kończy Mateusz Malinowski.
Malinowski rozradował halę w Zawierciu. Pierwszy wyraźniejsze prowadzenie gospodarzy.
Waliński obok naszego bloku po raz kolejny.
Zerwana zagrywka Gawryszewskiego.
Waliński obija nasz blok.
A jednak punkt dla Zawiercia. Dustin Watten nie lubi tego.
Ależ to była szalona akcja. Będziemy sprawdzać, czy Watten podbił piłkę przy parkiecie.
Kwasowski nie do zatrzymania.
Gawryszewski z punktem.
Atak Musiała był nie do podbicia.
Odpowiada Malinowski.
Ależ pewny atak Zniszczoła.
Zniszczoł! Kończy haczyk na środku siatki i mamy już punkt!
Kania wysoko punktuje na środku.
Szymura przebija się przez blok rywala.
"Buchu" tym razem bije w aut na zagrywce.
Adrian Buchowski pojawił się na parkiecie i od razu obił blok.
Decyzja utrzymana po sprawdzeniu.
Ferreira przechodzi przez nasz blok. Robi się gorąco.
Piłka na druga stronę po przyjęciu Kwasowskiego i Gawryszewski z tego korzysta.
Marcin Waliński po skosie.
Warto być czujnym do końca. Nowakowski kończy sytuacyjną akcję, a challenge podtrzymuje decyzję sędziego.
Podwójne odbicie po stronie gospodarzy. Gawryszewski na parkiecie.
Pewnie kończymy akcję z szóstej strefy.
As Malinowskiego. Będzie ciekawie... Czas dla GieKSy.
Punktuje Ferreira.
Wyskakujący z drugiej linii Szymura zagrał jak Ngapeth do Kwasowskiego! Ależ punkt.
Bociek z zagrywki... trafia w Czarnowskiego.
Bociek wchodzi na zagrywkę.
Kania mija blok Zniszczoła.
Ferreira w siatkę zagrywką.
Zawiercianie długo bili w nasz blok, aż się dobili Walińskim.
Tym razem Musiał w aut.
Waliński zmienia Penczewa.
Koga pokonany zagrywką Musiała! Czas dla zawiercian.
Świetny serwis Musiała i Zniszczoł kończy przechodzącą piłkę.
Przerwana seria. Musiał przepycha się mądrze przez podwójny blok.
Przewaga topnieje. Znowu portugalski skrzydłowy rywali. Czas dla GKS-u.
Rywale złapali rytm. Znowu punktuje Ferreira.
Portugalczyk nie daje szans naszej obronie.
Szymura skuteczny z lewej strony.
Ferreira pewnie po naszym bloku w aut.
112 kilometrów na godzinę, taką prędkość osiągnął punktowy serwis Kwasowskiego. Czas dla gospodarzy.
Musiał, blok... i jednak aut.
Gospodarze wygrywają dłuższa wymianę.
Nowakowski był teraz nie do zastopowania.
Teraz kończy Malinowski.
Malinowski bezradny w starciu z naszym blokiem. Wchodzi Piotr Lipiński.
Zniszczoł jest na razie nie do zatrzymania. Oby jak najdłużej.
Firlej nie skończył przechodzącej, co wykorzystał potem Malinowski.
Musiał zagrywa w siatkę.
Pierwsza akcja Zniszczoła podbita, druga nie.
Malinowski po rękach Szymury.
Nowakowski obija blok rozgrywającego rywali.
Zatrzymany blokiem Musiał.
Minimalna pomyłka Kwasowskiego? Nie! Wideoweryfikacja daje nam zasłużony punkt.
Kwasowski zahacza o blok.
Jan Firlej zagrywa w sieć.
Firlej nie dał się zwieść na przechodzącą piłkę, co zmyliło zaskoczonych rywali.
Rewanż Czarnowskiego.
Jest dobrze, zaczynamy od bloku na Nikołaju Penczewie.
W końcu! Rafał Szymura po bloku.
Długa akcja, piłka ląduje na aucie.
Złapaliśmy przestój. Kania kończy przechodząca piłkę. Drugi czas Dariusza Daszkiewicza.
Teraz blok na Musiale.
Kończy Czarnowski.
Penczew wyraźnie przestrzelił
Dosajnh poprawia się i zaskakuje blokującego Nowakowskiego.
Obie drużyny bardzo się gubiły, ale gospodarze bardziej. Piłka wpada im w boisko.
Wychodzimy z opresji. Kwasowski radzi sobie mimo bardzo trudnej pozycji do ataku.
Robi się niebezpiecznie, teraz pocelowany Musiał... Czas.
Po zagrywce Malinowskiego piłka trafia w Kwasowskiego i sufit.
Szybkie dogranie do Szymury w drugiej linii, niecelny atak w narożnik.
Doskonale odpowiada Kwasowski.
Najdłuższa wymiana seta zakończona przez Malinowskiego.
Skutecznie Kania.
Firlej mimo kłopotów zagrał szeroko do Musiała, który pewnie wbił się w pole punktowe.
Rozgrywający rywali też zagrywa niecelnie.
Przestrzelił Musiał.
Dogranie do Zniszczoła po piłce na drugą stronę i punkt.
Świetnie rozprowadzenie do Musiała.
Nowakowski serwisem w sieć.
Kwasowski doskonale z drugiej linii.
Minimalny aut "Kwasa".
As Kwasowskiego! Drugi czas Aluronu Virtu.
Szymura między blok i siatkę.
Mieliśmy swoje problemy, ale co teraz uczynił blok Musiał-Nowakowski!
Czarnowski złapał wysoko piłkę i skończył pewnie dogranie.
Kania przestrzelił.
Punkt dla rywali.
Długa akcja, ale Kwasowski znowu zatrzymany potrójnym blokiem. Będzie challenge.
Bardzo, bardzo nieudane przyjęcie zawiercian.
Jeszcze jeden kapitalny atak Miłosza Zniszczoła.
Blok na Kwasowskim.
Zniszczoł spokojnie przez środek.
Ferreira zmusił Musiała do kapitulacji w obronie. Ale było blisko.
Zniszczoł blokuje Ferreirę! Czas dla gospodarzy,
Błąd przełożenia u rywali.
Czarnowski w siatkę.
Nie przypilnowaliśmy blokiem Malinowskiego.
Nowakowski do Musiała, a ten bije pod górę.
Długi przerzut do Penczewa, który robi swoje.
Szymura kończy dogranie dołem.
Piłka w aucie po zagrywce Firleja.
Firlej sytuacyjnie kiwał w narożnik boiska... i trafił.
Kania przez blok Nowakowskiego.
Musiał idealnie na wysokiej piłce.
Od zagrywki zaczną gospodarze.
Za chwilę powitamy obie ekipy na parkiecie.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu tego sezonu z zawiercianami wygraliśmy 3:1 w katowickim Spodku.
Do składu meczowego wrócił po kontuzji kostki Jan Nowakowski. W składzie meczowym brakuje Kamila Drzazgi i Jakuba Szymańskiego. Do dyspozycji trenera jest Jakub Jarosz, który wciąż dochodzi do siebie po urazie pleców.
Oglądaliście już nasza rozmowę z Dustinem?
Witamy przed meczem w Zawierciu. Do tej pory nie udało nam się w PlusLigowej historii wywieźć stąd punktów, może teraz?