Cztery spotkania pozostały GieKSie do zakończenia pierwszej rundy sezonu zasadniczego. Wszystkie zostaną rozegrane do Świąt Bożego Narodzenia. Podopieczni Piotra Gruszki niezwykle pracowity będą mieć najbliższy tydzień. Najpierw zagrają z MKS-em Będzin, następnie z PGE Skrą Bełchatów, a sześciodniowy maraton zakończą meczem w Kędzierzynie-Koźlu. Ostatni mecz pierwszej rundy rozegrają z kolei 22 grudnia w Jastrzębiu.

Już w poniedziałek GieKSę czeka najbliższy wyjazdowy mecz - w Sosnowcu. W hali przy ulicy Żeromskiego trójkolorowi zmierzą się z MKS-em Będzin. - Ostatni mecz w Warszawie nam nie wyszedł. Musimy włożyć wiele sił i pracy w to, by nie popełniać głupich błędów w meczu z Będzinem. Jeśli się ich ustrzeżemy, to będzie dobrze - zapowiedział Dawid Woch, środkowy GieKSy, który w swoim CV ma występy w drużynie MKS-u.

Mecz w Sosnowcu odbędzie się w poniedziałek, 10 września o godz. 18.00. Dwa dni później katowiczan czeka jeszcze trudniejsze zadanie. Na własnym parkiecie podejmą aktualnego Mistrza Polski - PGE Skrę Bełchatów. Siatkarze GKS-u liczą na wsparcie kibiców, którzy zapewne licznie wypełnią halę Ośrodka Sportowego „Szopienice”. Informacja o biletach na to spotkanie znajduje się tutaj.

Po środowym spotkaniu siatkarze Piotra Gruszki również nie będą mogli liczyć na odpoczynek. Czwartek i piątek przeznaczą na trening przed sobotnim meczem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Drużyna wicemistrzów Polski przewodzi ligowej stawce i jest w tym sezonie niepokonana. Warto jednak pamiętać, że w poprzednim sezonie GKS był jedną z nielicznych drużyn, która zdołała wygrać w Kędzierzynie-Koźlu i to 3:1.

Pełny terminarz gier GKS-u Katowice znajduje się tutaj.

Obserwuj @GKSSiatkówka