Aluron CMC Warta Zawiercie: Gualberto, Muagututia, Cavanna, Malinowski, Czarnowski, Orczyk, Żurek (libero) oraz Bociek, Niemiec
GKS Katowice: Kwasowski, Buchowski, Jarosz, Nowakowski, Zniszczoł, Nowosielski, Watten (libero) oraz Szymański, Stolc
W kolejnym wyjazdowym meczu GKS Katowice mierzył się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Zespół Grzegorza Słabego musiał sobie radzić z powodów zdrowotnych bez rozgrywającego Jana Firleja, którego zastępował Jakub Nowosielski. Po pierwszych akcjach meczu zaczęła się zarysowywać przewaga zawiercian, nieco skuteczniejszych w ataku (9:8), jednak GieKSa regularnie odrabiała straty i szukała kontaktu przez punkty Jarosza i Zniszczoła. Zaskakujący skrót z zagrywki Mateusza Malinowskiego wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 12:9, co doczekało się odpowiedzi ze strony naszego bloku. Chwilę później trener Grzegorz Słaby poprosił o drugi czas, bo serię punktową zanotował Orczyk (17:12).
Swoje punkty dołożył Zniszczoł, do tego niezłą zmianę dał Jakub Szymański, a po asie Jarosza (21:19) trener Igor Kolaković skorzystał z przerwy na żądanie. Jego drużyna doprowadziła do szczęśliwego dla siebie końca seta za sprawą uderzenia po bloku Piotra Orczyka. GKS starał się o odmianę losów meczu w drugiej partii, jednak gospodarze równie dobrze radzili sobie w nietypowych boiskowych sytuacjach, do tego mieli na zagrywce Malinowskiego. GieKSa starała się w obronie, sporo dokładał od siebie Kamil Kwasowski, jednak po stronie rywala była większa jakość siatkarska (8:4). Cztery punkty straty zwiększyły się do siedmiu po asie Czarnowskiego i nasza sytuacja stała się naprawdę trudna.
Na bezradność naszej ekipy miało zaradzić wejście Sławomira Stolca, debiutującego w barwach naszego klubu w oficjalnym meczu. W szeregach GieKSy na dobre zapanowała duża nerwowość i brak precyzji w obronie, co sprawiło, że przeciwnicy spokojnie kończyli seta na swoją korzyść. Gra punkt za punkt w końcówce nie mogła w tej sytuacji wystarczyć (25:16). Początek partii prawdy wyglądał obiecująco, choć nie byliśmy w stanie zatrzymać rozpędzonego Malinowskiego. Do tego doszły kolejne niewykorzystane akcje po przyjęciu (7:3) i trener Słaby znów musiał korzystać z przerwy. Nie brakowało w naszej grze dobrych momentów, ale miejscowi wygrywali większość długich wymian, do tego zbyt często nadziewaliśmy się na ich blok.
Lepszy okres gry został zapoczątkowany przez blok na Muagututii, a po dwóch punktach z rzędu Kwasowskiego (12:10) mogliśmy liczyć na dobry przebieg partii. Naszą serię przerwał Malinowski, ale widać było, że w szeregi GieKSy wraca radość i pewność siebie, a to przekładało się powoli na wynik. Doskoczyliśmy do rywala na punkt po błędzie Orczyka (16:15) i walczyliśmy o przełamanie mimo bardzo dobrej postawy Aluronu CMC w ofensywie. Kolejna okazja do przedłużenia meczu nadarzyła się po punktach Buchowskiego i Nowakowskiego (22:22), jednak kolejne akcje padły łupem gości, a mecz zakończyła zagrywka Jarosza w siatkę.
MVP: Maximiliano Cavanna (Aluron CMC)
Dziękujemy za śledzenie relacji i zapraszamy raz jeszcze na mecz z Cuprum Lubin.
MVP: Maximiliano Cavanna (Aluron CMC)
Jarosz zagrywa w siatkę. Koniec meczu.
Jeszcze gramy. Świetny Kwasowski w kontrze z drugiej linii.
Zagrywka Muagututii sprawiła nam sporo kłopotów, potem skuteczna kontra. Piłka meczowa.
Cavanna dobrze zaatakował z drugiej piłki.
Nowakowski i mamy remis!
Znowu doskakujemy do rywala! Buchowski po świetnej obronie!
Zawiercianie bezradni w obronie po ataku Buchowskiego.
Kwasowski wyraźnie przestrzelił. Bociek na podwyższenie bloku.
Brawa dla Kwasowskiego, atak w jego stylu.
Amerykanin grający w klubie z Zawiercia zbyt silny dla naszej obrony.
Cały czas jesteśmy "pod prądem". Zniszczoł w akcji.
Dobre uderzenie Muagututii z drugiej linii.
Poprawka Orczyka w kolejnej wymianie.
Orczyk chciał zahaczyć o blok, ale to mu się nie udało.
Buchowski zatrzymany przez potrójny blok.
Szybki atak Czarnowskiego.
Orczyk przestrzelił!
Doczekaliśmy się akcji z drugiej linii, co ważne, skutecznej.
Muagututia lepszy w kontrze. Amerykanin przez chwilę leżał na parkiecie, ale to nic groźnego.
Wraca radość w szeregi naszej ekipy, wynik jest do odwrócenia.
Na nasze szczęście Malinowski psuje serwis.
Malinowski powiększa przewagę. Czas dla naszej drużyny.
Raz jeszcze Kwasowski.
Malinowski przerywa nasza serię.
Po raz kolejny Kwasowski! Czas dla zawiercian.
Dłuższa akcja, w której zachowaliśmy sporo zimniej krwi. Kwasowski poprawił się w uderzeniu z lewej strony.
Długo czekaliśmy na skuteczny potrójny blok GieKSy.
Jednak była "obcierka" po naszym bloku.
Challenge na żądanie sędziego.
Pojedynczy blok na Jaroszu. Robi się naprawdę trudno.
Przegrywamy kolejną dłuższa wymianę.
Orczyk znów skutecznie z lewej strony.
Możemy powiedzieć głośne "uff". Szalona wymiana pełna dobrych obron, zakończona punktem Jarosza.
Orczyk po naszym bloku.
Dobre zachowanie Buchowskiego, potem Nowakowski spokojnie uderzył po prostej na środku.
Przyjęcie na drugą stronę i rośnie prowadzenie miejscowych. Czas dla GieKSy.
Zawiercianie lepsi w kontrze.
Prowadzimy nierówną walkę z atakujący Aluronu CMC.
Buchowski, który wrócił na parkiet, spisał się na medal.
Mateusz Malinowski zaskoczył zagrywką Wattena.
Jakub Jarosz pewnie z lewej strony.
Kwasowski zatrzymany na prawym skrzydle.
Kwasowski dobrze inauguruje seta.
Muagututia między blok i siatkę.
As Nowakowskiego! Dobra, kąśliwa zagrywka.
Niedbałe zagranie Cavanny dołem i mamy punkt blokiem.
Spokojny atak na pojedynczym bloku Stolca.
Piłka setowa po ataku Gualberto.
Jeszcze walczymy. Dobrze uderza Jarosz.
Jarosz w siatkę.
Mocny i skuteczny atak Nowakowskiego.
Malinowski po raz kolejny, na razie nie do zdarcia.
Wysoka piłka to nie problem dla Jakuba Szymańskiego.
Kwasowski nie dał rady w obronie po ataku Malinowskiego.
Czas numer dwa dla GieKSy.
Kolejne nerwowe zagranie w obronie i zdobywa punkt Flavio Gualberto.
Nieudana zagrywka Stolca.
Orczyk zaryzykował w kontrze i przestrzelił.
Kolejny udany atak Malinowskiego.
Amerykański skrzydłowy Warty zatrzymany blokiem.
Dużo bezradności po naszej stronie. Na boisku pojawia się Sławomir Stolc, dla którego jest to debiut w PlusLidze w barwach naszego klubu.
Malinowski dobrze zagrywa, potem przechodzi przez nasz blok.
Błyskawiczne i celne zagranie do Czarnowskiego, który kończy akcję.
Muagututia utrzymuje 7-punktowe prowadzenie Warty.
Z radością powitaliśmy pewne uderzenie Szymańskiego z lewej strony siatki.
Zabrakło dokładności w obronie po uderzeniu Orczyka.
Kwasowski pewnie w niepilnowaną pierwszą strefę.
Malinowski obija nasz blok.
Solidna poprawka z przechodzącej piłki Miłosza Zniszczoła.
Za łatwo wpadła piłka po zagrywce Czarnowskiego.
Rywale wygrywają wideoweryfikacji. Przełożenie po naszej stronie.
Gualberto pewnie obrócił w lewy skos.
Przerwa na życzenie trenera Słabego.
Pojedyczny blok na Jaroszu.
Watten i Szymański nie utrzymali piłki w grze.
Kolejny brudny atak Kwasowskiego, warto docenić pracę zespołu w obronie.
Nieporozumienie w naszych szeregach i kolejnych punkt dla zawiercian.
Znów daje o sobie znać Malinowski.
Kwasowski sprytnie obija blok rywala.
Wyratowaliśmy piłkę po serwisie Malinowskiego, jednak Czarnowski zaskoczył potem nasza obronę.
Było blisko kolejnej niewykorzystanej okazji, ale dobrze zachował się na wysokim bloku Kwasowski.
Jarosz zaskoczył obronę GieKSy.
Nie wyszła kiwka GieKSie, za to Malinowski zachował dużo przytomności umysłu mimo okoliczności.
Drugiego seta zaczynamy od dobrego uderzenia Gualberto.
Orczyk przechodzi przez nasz potrójny blok.
Brutalne rozprowadzenie bloku przez Cavannę. Piłka setowa.
Nowakowski przedziera się przez wysoki blok.
Nieudana zagrywka Szymańskiego. Niemiec i Bociek wchodzą na parkiet.
Muagututia też zagrywa w sieć.
Tym razem piłka poza boiskiem.
Potrzebowaliśmy tego asa Jakuba Jarosza! Czas dla gospodarzy.
Przerzut do Jarosza przez całe boisko, pewny blok-aut.
Malinowski na pojedynczym bloku - pewnie i w linię.
Zniszczoł znów pewnie ze środka.
Wyczynialiśmy cuda w obronie, ale jednak kończy atak Orczyk.
Szymański kapitalnie zatrzymał blokiem Malinowskiego!
Jakub Szymański wchodzi za Adriana Buchowskiego.
Wzorowe rozegranie do Zniszczoła.
Środkowi Aluronu CMC nie poradzili sobie z piłką wciśniętą między nich i siatkę przez Zniszczoła.
Jarosz jak na razie to nasz najpewniejszy punkt.
Dwa udane ataki Orczyka z rzędu. Druga przerwa dla GieKSy.
Mierzony atak z prawego skrzydła Jarosza.
Podbity Buchowski, kontrę wykorzystuje Orczyk.
Sporo chaosu po naszej stronie, co spotkało się z szybką siatkarską egzekucją.
Piłka po bloku GieKSy wpada w samą linię 9. metra!
Malinowski zaryzykował w kontrze i nadział się na nasz blok i siatkę.
Malinowski zaskoczył nas skrótem z zagrywki. Czas dla GieKSy.
Jak na razie Malinowski nie do zatrzymania.
Jeszcze raz pewnie Zniszczoł.
Wet za wet - Buchowski zatrzymany na wysokiej piłce.
Zniszczoł świetnie blokuje Flavio Gualberto!
Malinowski obija nasz blok, wcześniej nieudana kiwka Zniszczoła.
Cavanna zmylił nasz blok, Muagututia miał szerokie pole do manewu.
Pewne rozegranie do Jarosza i straty zmniejszone,
Piotr Orczyk odpowiada na dobre zagranie Nowakowskiego,
Autowy atak Jarosza.
Punkt dla zawiercian.
Będziemy sprawdzać atak po bloku Malinowskiego.
Piłka po obronie Buchowskiego dotyka sufitu.
Sędzia uznał, że Buchowski przymierzył po bloku.
Asa posyła Muagututia.
Straty zmniejsza Czarnowski.
Świetna obrona Kwasowskiego pomogła w pomyślnym zakończeniu akcji przez Jarosza.
Nieudane zagrywki po obu stronach.
Zaczynamy od udanej technicznej próby Buchowskiego.
Za chwilę zaczynamy. Znamy już wyjściowe składy.
W dwóch spotkaniach ostatniego sezonu wygrywaliśmy z Jurajskimi Rycerzami 3:1 i 3:0, ale faworytem tego spotkania są bez wątpienia gospodarze. Co ciekawe, do tej pory żaden z sześciu PlusLigowych meczów z zawierciańskim klubem nie kończył się w tie-breaku. Może to już czas?
W Zawierciu będziemy musieli sobie radzić bez Jana Firleja, którego na rozegraniu zastąpi Jakub Nowosielski. Dolegliwość naszego zawodnika nie ma związku z zakażeniem koronawirusem COVID-19: Jan Firlej ma za sobą dwa testy na obecność tego wirusa w organizmie, oba negatywne.
Witamy z hali w Zawierciu, gdzie zagramy z Aluron CMC Wartą Zawiercie w meczu 4. kolejki PlusLigi.