BBTS Bielsko-Biała: Gergye, Gil, Hunek, Woch, Urbanowicz, Hanes, Teklak (libero) oraz Siek.
GKS Katowice: Hain, Szymański, Jarosz, Kania, Seganow, Rousseaux, Mariański (libero) oraz Mielczarek, Adamczyk, Domagała, Ogórek (libero).
W meczu 9. kolejki ligi mierzyliśmy się na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała okupującym ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. Celem było zwycięstwo i utrzymanie dobrej passy po zwycięstwie 3:0 z Cuprum Lubin.
W pierwszych akcjach meczu prowadziliśmy dzięki skuteczności Jakuba Jarosza w kontrze i dobrej grze blok-obrona, która rodziła spokojne rozegrania Seganowa do pewnie punktujących kolegów z zespołu. Naszą passę przerwały dwie trudne zagrywki Jake'a Hanesa (9:7), po których musieliśmy gonić wynik i szukać break pointów. Wróciliśmy na prowadzenie po blokach Jarosza i Kani, ale wciąż musieliśmy uważać na skutecznego i skocznego atakującego bielszczan, który gwarantował im punkty. Po bloku Piotra Haina nasze prowadzenie wzrosło do czterech punktów, ale gospodarze nie składali broni i zmusili nas po asie Rolanda Gergyego do skorzystania z przerwy. Nie było łatwo utrzymać przewagę, zwłaszcza przez niewymuszone błędy w ataku i ambitne akcje BBTS-u, ale sprawy w swoje ręce wziął nasz kapitan, który zakończył partię dwoma asami serwisowymi z rzędu (21:25).
Druga partia to początkowo stan remisowy za sprawą kapitalnej postawy amerykańskiego atakującego gospodarzy, na którego wciąż szukaliśmy sposobu. Po dwóch nieudanych atakach GKS-u ze środka bielszczanie prowadzili 7:5, na szczęście po ofensywnym zrywie Szymańskiego i dobrym ataku Rousseaux z drugiej piłki zdołaliśmy nieco opanować nerwową sytuację. Trwała punktowa pogoń GieKSy za rywalem, który korzystał z dobrej passy w ataku po własnym przyjęciu (14:12, 18:17) i nie pozwalał nam na serię kolejnych „oczek”. Po asie Jake'a Hanesa na 20:17 zaczęło robić się nerwowo, bo wciąż nie byliśmy w stanie przełamać solidnego rywala. Ostatecznie dobrze zagrywający BBTS wygrał drugą partię 25:20 i doprowadził do remisu w setach.
Pozostało nam podnieść poziom gry i wejść dobrze w trzeciego seta mimo wyraźnie morale rywali po wygranej partii. Niestety po trzech punktowych blokach BBTS-u i asie Wocha przegrywaliśmy 7:10 i do tego nie wykorzystywaliśmy okazji po skutecznych obronach, co nie pozwalało nam na poprawę wyniku. Przez długi czas oponenci utrzymywali dystans trzech punktów i wykorzystywali swoje szanse w ataku, natomiast GKS szukał przełamania mimo wyraźnie słabszej postawy niż w ostatnim meczu z Cuprum. Po autowym ataku Szymańskiego BBTS prowadził 16:13 i Grzegorz Słaby musiał zareagować przerwą na seta wymykającego się z rąk. Pomogło, bo wyrównaliśmy wynik po dwóch punktach Marcina Kani z rzędu i zaczynaliśmy nabierać wiatru w żagle.
W najważniejszych wymianach trzeciej części gry ważnym momentem był punkt Rousseaux na pojedynczym bloku i zakończona blok-autem kontra Jarosza po obronie Ogórka, a następnie punktowy serwis naszego kapitana (19:22). Dopełniliśmy formalności dzięki pewnej ręce Jarosza i błędzie Hanesa, który wpadł w siatkę, przebijając piłkę na naszą stronę. Tym samym wygraliśmy partię do 22.
W czwartym secie obu ekipom brakowało celnej zagrywki, a siła ataku była oparta na atakujących (5:5). Przełamanie dały blok Adamczyka i widowskowy punkt Rousseaux z drugiej linii, po których łatwiej prowadziło nam się skuteczną grę. Dzięki spokojnej dystrybucji piłek w ataku i solidnej grze w ofensywie doprowadziliśmy do korzystnego wyniku 15:12, a prym wiedli Szymański i Rousseaux. Po udanym serwisie Seganowa prowadziliśmy zasłużenie czterema punktami i stanęliśmy przed szansą na kompletu punktów, tym bardziej, że coraz częściej Jake Hanes przegrywał z naszym blokiem. Po dwóch asach serwisowych Szymańskiego stało się jasne, że wygrana będzie nasza, a dzieła dopełnił autowy serwis Sieka (19:25).
MVP: Jakub Jarosz (GKS)
Już w sobotę 19 listopada o godzinie 20:30 zagramy w hali OS Szopienice z PGE Skrą Bełchatów. Zapraszamy na mecz, stwórzmy razem niezapomniane widowisko! W sprzedaży są już bilety na to wydarzenie – internetowo na stronie bilety.gks.katowice.eu, a stacjonarnie w Regionalnym Centrum Informacji Turystycznej (Katowice, Rynek 13), które otwarte jest od poniedziałku do soboty w godz. 9.00 - 17.00 i w niedziele w godz. 9.00 - 13.00.
Autowa zagrywka gospodarzy i mamy to!
Jeszcze punktuje Hanes.
Piłka meczowa w górze!
Błąd GieKSy po obronie uderzenia Wocha.
Efektownie Marcin Kania ze środka.
Drugi as "Gela"!
As Szymańskiego!
Ależ blok na Hanesie!
Zagrywka Seganowa zmusza rywala do błędu. Czas dla bielszczan.
Druga próba Szymańskiego przełamuje obronę rywala.
Tym razem nieudane zagranie do Rousseaux atakującego z drugiej linii.
Urbanowicz zbija bez bloku.
Blok Seganowa!
I znów pewnie Rousseaux.
Siatkarski gwóźdź Sebastiana Adamczyka.
Dynamiczny nabieg i atak Rousseaux.
Zmylony nasz blok i Gergye punktuje z szóstej strefy.
Tak obijającego blok Szymańskiego chcemy oglądać codziennie.
Jarosz dostał wysoko dograną piłkę po niedokładnym przyjęciu i wywiązał się z zadania.
Niestety dotykamy siatki w próbie bloku na Hanesie.
Dobra obrona, zagranie do Rousseaux w drugiej linii i przewaga GieKSy rośnie.
Blok Adamczyka!
Pogubiliśmy się w akcji ze środkowym, ale rywale nie wykorzystali prezentu.
Dobra obrona Ogórka napędza nasza skuteczną kontrę!
Jest skuteczny blok GKS-u na lewym skrzydle!
Tym razem nasz kapitan nie dał szans obronie rywala.
Blok BBTS-u zatrzymał Jarosza.
Zagrywka Szymańskiego w aut.
Bielszczanie wyratowali się po potrójnym bloku na Hanesie, a Amerykanin poprawił się w kolejnym dograniu.
Urbanowicz obija ręce Szymańskiego.
Hanes nie daje rady po ataku Jarosza.
Po trzy punkty!
Wygrywamy seta!
Hanes wpadł w siatkę po próbie wbicia piłki w parkiet po naszym złym przyjęciu. Ale jeszcze sprawdzamy...
Kończy Urbanowicz.
Piłka setowa po punkcie Adamczyka.
Seganow mógł wybronić tę piłkę, ale na drodze stanął mu sygnalizator.
Idealny finisz akcji po przyjęciu autorstwa Jarosza.
Obroniliśmy się przy siatce, jednak Woch skończył kontrę. Challenge nie wykazało dotknięcia siatki przez gracza BBTS-u.
Asa dokłada Jakub Jarosz!
Świetna obrona Ogórka i kończy kontratak Jarosz po bloku!
Rousseaux robi swoje na pojedynczym bloku.
Gil punktuje z drugiej piłki.
Na dobre wrócił do punktowania Szymański, co jest bardzo dobrą wiadomością.
Siek przechodzi nie bez trudu przez nasz blok.
Akcja pełna chaosu z obu stron, Gergye wyrzuca w aut.
Kania ze środka siatki i czas dla bielszczan!
Kania zatrzymał Sieka blokiem!
Daleki przerzut do Jarosza, a ten zmusza Teklaka do kapitulacji w obronie.
Szymański w aut... Czas dla GieKSy.
Wciąż nie umiemy zatrzymać Hanesa.
Wygrywamy challenge na żądanie sędziego, było dotknięcie siatki rywala.
Jarosz i mocny blok-aut.
Urbanowicz mija nasz blok.
Szymański efektownie z szóstej strefy.
Rousseaux próbował, ale jego blok nie mógł wygrać z Hanesem.
Rousseaux, blok, antenka.
Autowa zagrywka Szymańskiego.
Gergye mimo potrójnego bloku punktuje po naszych rękach.
Szymański mija potrójny blok, obrona rywala nie daje sobie rady.
Porozumienie Gila z Siekiem daje gospodarzom kolejne "oczko".
Urbanowicz po bloku Seganowa.
Odpowiedź pewnego w ataku Tomasa Rousseaux.
As serwisowy Dawida Wocha.
Kolejna niewykorzystana obrona GieKSy, autowy atak.
Niestety, nie umiemy zgubić bloku rywali, a ci nabijają punkty blokiem.
Rousseaux zatrzymany potrójnym blokiem.
Szymański zapunktował w trudnej pozycji koło bloku i antenki.
Pierwszy blok na naszym kapitanie w tym meczu.
Jarosz utrzymuje swoją wysoką skuteczność.
Gospodarze zaczynają od punktu Wojciecha Sieka.
Adamczyk zagrywa w siatkę i mamy remis w setach.
Widowiskowa próba Rousseaux z drugiej linii.
Nieudana zagrywka Mielczarka i bielszczanie mają piłkę setową w górze.
Żółta karta za dyskusje dla Bartosza Mariańskiego.
Nie mamy challenge'u, a sędzia uznał, że ta zagrywka jednak wpadła w boisko...
Druga niepomyślna wideoweryfikacja po naszej stronie. Czas dla GKS-u.
Dawid Woch kończy akcję po obronie BBTS-u.
Jednak udany atak Hanesa, ale Rousseaux zrobił sobie krzywdę przy upadku po bloku. Na szczęście skończyło się na strachu.
Zdejmujemy Hanesa z zagrywki, Rousseaux zmusza obronę oponenta do błędu.
Asa serwuje Jake Hanes.
Wydawało się, że zablokowaliśmy Gergyego, ale to był jednak blok-aut.
Jarosz znalazł wystarczająco przestrzeni do ataku między blokiem i antenką.
Za pierwszym razie wybroniliśmy się niemal przy parkiecie, ale poprawka bielszczan ze środka byłą już skuteczna.
Szymański musiał efektownie obić pojedynczy blok.
Jarosz wciąż robi swoje w ataku, ale brakuje nam przełamania akcji po przyjęciu bielszczan.
Mocne uderzenie Adamczyka.
Mariański nie utrzymał w grze piłki po ataku ze środka.
Cały czas gonimy wynik. Tomas Rousseaux ze lewego skrzydła.
Jarosz oszukał blok BBTS-u kiwką w metr.
Szymański wybronił, ale zabrakło drugiego podbicia piłki.
Efektowny potrójny blok GieKSy na lewej stronie siatki!
Sprytne zagranie do atakującego z drugiej linii Urbanowicza.
Mariański wybronił uderzenie Hanesa, ale byliśmy bezradni po dobitce środkowego.
Rousseaux po obronie z drugiej piłki! Remis.
Ta akcja nam nie do końca wychodziła, ale przebudził się w ofensywie Szymański.
Siek ze środka.
Urbanowicz uchylił się przy zagrywce Adamczyka... i wpuścił asa.
Szymański korzysta z wysokiej piłki nad blokiem.
Pogubiliśmy się po przyjęciu, za Haina wejdzie Sebastian Adamczyk.
Drugi nieudany atak naszego środkowego.
Piotr Hain nadział się na blok Sieka.
Zagrywki w siatkę po obu stronach boiska.
Bielszczanie punktują tylko prawym skrzydłem.
Nie przebił się Szymański z szóstej strefy, ale swoje w kontrze uczynił Tomas Rousseaux.
I znowu Hanes, tym razem ripostuje skuteczne uderzenie Marcina Kani.
Zmylony Kania przez rozgrywającego i pewny punkt środkowego BBTS-u.
Hanes punktuje tuż po nieudanej zagrywce swojej ekipy.
As Jarosza po taśmie!
As Kuby Jarosza i piłka setowa!
Jarosz po skosie, bezbłędnie.
Miękki atak nad blokiem Hanesa. Wciąż równo.
Poprawka akcji z Szymańskim, teraz wszystko poszło jak należy.
Nieudanie zagranie na drugę linię, Urbanowicz zagrywa drugą piłkę w linię boczną i tracimy część prowadzenia.
Hanes miał szalenie trudną piłkę, ale zapunktował nad naszym blokiem.
Radosław Gil z obozu rywali też zagrał w siatkę.
Dobrze wprowadził się w mecz Wojciech Siek.
Nieudana zagrywka gospodarzy.
As Gergyego, mocna odpowiedź gości i czas dla GieKSy.
Blok Haina! I czas dla bielszczan.
Miękkie dogranie do skutecznego Jarosza.
Nieporozumienie po obronie Mariańskiego.
Wykorzystaliśmy nieudany atak środkowego rywali i Rousseaux miękko obija blok.
Wysoka piłka do Hanesa, a ten wbija się w boisko jak w masło.
Mimo gorszego przyjęcia wychodzimy obronną ręką z sytuacji i punktuje Kania.
Wygrany challenge przez rywali, było dotknięcie bloku.
Autowy atak BBTS-u i o czas prosi Serhij Kapelus.
Dokładamy blok Jarosza na Urbanowiczu!
Pojedynczy blok Marcina Kani na środku siatki!
Poprawka ataku Szymańskiego na potrójnym bloku była już skuteczna.
Powinniśmy wygrać walkę o piłkę na siatce, ale Teklak wybronił akcję i stworzył szansę Hanesowi.
Przegrywamy walkę na siatce po obronie bielszczan.
Węgier Gergye mija nasz blok po prostej.
Wychodzimy z tego ustawienia, Rousseaux spokojnie po własnym przyjęciu.
Po raz drugi przegrywamy z zagrywką Amerykanina.
As Hanesa i remis.
Spokojny atak Piotra Haina po rękach Wocha.
Mimo słabszego przyjęcia Gergye skończył atak, Rousseaux biegł w bandy za piłką, ale na próżno.
Hanes korzysta ze swoich warunków fizycznych
Świetna reakcja po wybloku i Kania wbija siatkarskiego gwoździa.
Kuba Jarosz na razie jest nie do zastopowania przez graczy rywala.
Sytuacyjny atak Jarosza po bloku, bielszczanie nie uratowali akcji mimo eskapady za bandy.
Urbanowicz korzysta z dużej luki między blokiem i antenką.
Dobra obrona Rousseaux i pierwszy punkt meczu zdobywa Jakub Jarosz.
Znamy już wyjściowe szóstki obu drużyn. Mecz będą sędziować Sławomir Gołąbek i Mariusz Fiutek.
Witamy przed startem meczu z BBTS-em Bielsko Biała w ramach 9. kolejki PlusLigi,