Trefl Gdańsk: Wlazły, Urbanowicz, Reichert, Crer, Lipiński, Kozub, Olenderek (libero) oraz Sasak, Janusz, Pietruczuk.
GKS Katowice: Jarosz, Firlej, Zniszczoł, Kohut, Buchowski, Kwasowski, Watten (libero) oraz Nowosielski, Nowakowski.
W ramach 24. kolejki PlusLigi GKS Katowice zawitał do ERGO Areny, gdzie mierzył się w rewanżowym starciu rundy zasadniczej z Treflem Gdańsk. W składzie meczowym zabrakło kontuzjowanego Kamila Drzazgi, za to wrócił po dłuższej nieobecności zdrowotnej Jakub Szymański. Jako w czterech z pięciu ostatnich meczów GKS – Trefl padał wynik pięciosetowy, można było zakładać, że niedzielny mecz będzie długi i wyrównany.
Początek meczu ułożył się dla nas dobrze, po autowym ataku Wlazłego prowadziliśmy 4:1, co pomogło nam w prowadzeniu gry. Dobrze funkcjonujący system blok-obrona i boiskowy spryt sprawiły, że utrzymywaliśmy korzystny wynik mimo nieprzyjemnych serwisów Mariusza Wlazłego. Do tego doszły ważne punkty w bloku i ataku Emanuela Kohuta (11:15). Po stronie Trefla punktował głównie Niemiec Moritz Reichert, ale sam nie był w stanie odmienić przebiegu partii. Pojedynczy blok Kohuta na 22:17 dla GieKSy potwierdziło jej niezaprzeczalną przewagę w każdym elemencie, a seta na naszą korzyść zakończyła autowa zagrywka gospodarzy (21:25).
Podrażnieni siatkarze Michała Winiarskiego zaczęli drugiego seta nieco lepiej, co dawało przez dłuższy czas wynik remisowy. GKS raz po raz świetnie bronił uderzenia rywali i dobrze rozwiązywał swoje akcje, co ułatwiało mu realizowanie swoich założeń w pozostałych elementach gry (6:8). Nie oznaczało to spadku mobilizacji, bo Gdańskie Lwy wyszarpywały kolejne punkty, a po bloku Wlazłego na Kwasowskim straciliśmy prowadzenie (13:12) i wciąż należało się mieć na baczności. Gospodarze ze swoim kapitanem na czele zaczęli nadawać grze tonu, co zmusiło nas do szukania siłowych rozwiązań i kończenia akcji w pierwszym podejściu. Wysiłki dało rezultaty, po obronie Wattena i wzorowym dograniu Kwasowskiego do Buchowskiego doprowadziliśmy do remisu po 18. W końcówce seta pozwoliliśmy sobie na niedokładności, które przybliżyły rywala do wygranej, a stało się to faktem po blok-aucie Lipińskiego (25:22).
Nasza reakcja na porażkę była odpowiednia, po dobrych zagrywkach Jakuba Jarosza zaczęliśmy od prowadzenia 4:1. Do tego dołożyliśmy niezachwiane przyjęcie i obrony Dustina Wattena, co pomagało nam w trzymaniu korzystnego rezultatu. Gospodarze starali się wytrącić nas z dobrego rytmu, polując na nasze błędy i punkty w bloku. Jednak po autowym uderzeniu Pablo Crera nasza przewaga wynosiła trzy punkty i można było być wtedy spokojnym o postawę GieKSy. Dużym zagrożeniem był skuteczny w każdym ustawieniu Mariusz Wlazły, ponadto rywal wykazywał się w obronie (16:16). Blok Kozuba odebrał nam inicjatywę i musieliśmy gonić dwupunktowe prowadzenie gdańszczan, które zniwelowaliśmy po zatrzymaniu Wlazłego. Wygraliśmy w ostatnich akcjach partii ważny challenge, ale to nie dało nam końcowego sukcesu. Bartosz Pietruczuk zagrał asa, Mariusz Wlazły skończył akcję po przyjęciu i to Trefl był pewny punktu (25:23).
Sukces w poprzednim secie napędził Trefla do pomyślnych akcji na starcie kolejnej części meczu (4:2), dlatego tym bardziej potrzebna była wyjątkowa determinacja GieKSy, by wrócić do gry z pierwszego seta. Po bloku na Kwasowskim i asie Reicherta konieczne było skorzystanie z przerwy (8:6); po niej trwała nieustanna walka o dogonienie przeciwników i zahamowanie ich siły ognia na skrzydłach. Niepowodzenie w jednej z dłuższych wymian meczu sprawiło, że traciliśmy do Trefla trzy punkty (14:11) i sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Ciężar gry wziął na siebie skuteczny Jakub Jarosz, jednak rywal miał w tym momencie więcej skutecznych opcji w ofensywie i podbijał nasze ataki, dlatego też był bliżej końcowego sukcesu. Ostatecznie gracze z Gdańska zakończyli mecz po tym, jak Bartłomiej Lipiński sfinalizował dłuższą akcję zdecydowanym blok-autem.
MVP: Mariusz Wlazły (Trefl)
MVP: Mariusz Wlazły (Trefl)
Lipiński kończy długą wymianę, GKS przegrywa w Gdańsku.
Jeszcze gramy, Jarosz przebija blok Trefla.
Piłka meczowa. Wyrzucony do tyłu Jarosz nie przebija się na drugą stronę.
Wciąż skuteczny jest Jakub Jarosz.
Nieudana zagrywka Kohuta.
Kwasowski korzysta z piłki przechodzącej. O przerwę prosi Michał Winiarski.
Kozub z zagrywki w sieć.
Po bloku niemiecki skrzydłowy Trefla Gdańsk.
Bronią gracze Trefla, kończy Wlazły.
Reichert zdobywa 20. punkt dla gdańszczan.
Wściekłe i skuteczne uderzenie Kamila Kwasowskiego.
Włazły po bloku Buchowskiego.
Blok-aut "Jarskiego".
Znów pudłujemy z zagrywki.
Duże brawa za tę akcję dla Wattena i Jarosza.
Nieudana zagrywka.
Robimy przejście po przerwie.
Wlazły spokojnie wybija po bloku. Czas dla GKS-u.
Crer po kierunku ze środka.
Niepewne zagranie Kohuta, ale Reichert też się nie popisał w kontrze.
Długa wymiana, ale niestety Kwasowski nie trafia piłką w blok.
Nieporozumienie blokującego Firleja z obroną.
Nie możemy zastopować Reicherta.
Nieustannie gonimy. Emo Kohut ze środka.
Lipiński pewnie z lewej strony.
Jarosz pewnie po skosie, Reichert nie mógł wiele zrobić.
Znów nieosiągalny dla nas atak Wlazłego.
Miłosz Zniszczoł świetnie spisuje się w potrójnym bloku!
Znów bronimy piłkę pod bandami, ale kończy Wlazły.
Lipiński ratował piłkę nad siatką, pocelował w aut.
Przerwa dla GieKSy.
Najpierw pomyłka Firleja, potem blok na Kwasowskim.
Watten nie daje rady w przyjęciu zagrywki Reicherta.
Buchowski broni piłkę z naszego kwadratu rezerwowych, ale za sprawa Reicherta przegrywamy wymianę.
Mylą się gdańszczanie ze środka!
Minimalny aut Kozuba z zagrywki.
Reichert obija palce Firleja w bloku.
Blok Kohuta i remis.
Bronimy się po zagrywce Lipińskiego, Jarosz po bloku.
Poprawia się nasz przyjmujący.
Aut Buchowskiego w sytuacyjnej akcji.
Rywal długo się bronił, ale Buchowski przebił się przez blok.
Lipiński zawinął piłkę za nasz potrójny blok.
Wlazły obija ręce naszych graczy. Set dla Trefla.
Teraz czas dla Trefla.
Gramy dalej, Miłosz Zniszczoł wbija gwoździa.
Bartosz Pietruczuk zaskoczył Buchowskiego w przyjęciu. Piłka setowa, ale wcześniej czas dla GKS-u.
Lipiński wciska Jaroszowi piłkę za kołnierz.
Było obicie o blok! Remis.
Kontrowersje po ataku Kwasowskiego. Sędziowie pokazali aut, będzie wideoweryfikacja.
Za mocno z zagrywki Kohut, którzy przeprasza za to kolegów.
W końcu! Blok na Wlazłym!
Reichert obija nasze ręce w bloku. Schodzą wprowadzeni przed chwilą Nowakowski i Nowosielski.
Robimy przejście po akcji Kohuta.
Nie przyjmujemy prostej zagrywki, Jarosz w aut.
Nieudany serwis Jarosza.
Kohut kończy z pierwszego tempa, tak jest!
Kozub zatrzymał Buchowskiego. Znów tracimy rezon pod koniec seta. Przerwa dla GKS-u.
Piłka trafiła w Kwasowskiego, ale nie przedłużyliśmy wymiany.
Jedna z dłuższych akcji meczu, Trefl wygrywa ją skomasowaną obroną.
Wlazły po bloku.
Ależ rewanż Kwasowskiego za poprzednią akcję. Piłka po bloku poleciała w okolice centrum Sopotu.
Pojedynczy blok Lipińskiego. Tracimy dystans.
Nie upilnowaliśmy piłki, która wróciła na stronę Trefla, a tam zaczaił się na nią Wlazły.
Jarosz pewnie w lukę między rękami.
A było tak dobrze po zagrywce Kohuta... Blokowany Zniszczoł.
Myli się na środku Crer! Czas dla gospodarzy.
Kwasowski subtelnie za blok.
Nie wiadomo, co ładniejsze: obrona Buchowskiego czy późniejsze uderzenie po ciasnym skosie Wlazłego.
Szybkie zagranie do skutecznego po skosie Buchowskiego.
Reichert pod górę, musimy pilnować rezultatu. Tracimy challenge.
Jarosz zagrywa w siatkę.
Jarosz ma skuteczny okres gry.
Akcja przerwana, dotykamy siatki.
Urbanowicz wyczekał na Buchowskiego i go zatrzymał.
Jan Firlej blisko udanej obrony.
Kolejny raz kapitalnie broni Watten, potem Lipiński uderza wyraźnie w aut.
Tak blisko... Piłka po bloku na Kwasowskim wraca nam w pole.
Pablo Crer ze środka, Trefl radzi sobie mimo kłopotów w przyjęciu.
Jarosz dostał piłkę na swoim zasięgu, nie było na niego mocnych.
Lotny blok nie zatrzymał Wlazłego.
Brawa dla Buchowskiego za celność i styl.
Reichert obok bloku.
Dobra zagrywka Jarosza i blok Kohuta!
Dobrze reagujemy po wybloku i punktuje Jarosz.
Dziewczynka do podawania piłek uciekła z miejsca, by zrobić miejsce Zniszczołowi do obrony. Nie udało się jednak uratować punktu.
Tym razem w aut serwuje Mariusz Wlazły.
Lipiński kończy kontrę, mamy remis.
Autowa zagrywka Kwasowskiego, piłka setowa.
Pietruczuk zagrywa w siatkę. Gramy do końca.
Czas dla trenera Słabego.
Jarosz w aut po naszym niedokładnym przyjęciu. Challenge potwierdza.
Jednak popełniliśmy błąd przy siatce.
Przejście dołem, które będziemy sprawdzać.
Kwasowski nie załamał się pierwszym niepowodzeniem w ataku, poprawił się w powtórce.
Nie możemy zatrzymać arcyskutecznego Wlazłego.
Kohut na zasięgu ze środka. Będzie gorąco.
Przebija się Mariusz Wlazły na prawej stronie.
Pewnie obity potrójny blok Trefla. Znów na zagrywkę Nowosielski.
Czas dla Trefla.
Kapitalnie zagrana akcja po obrona Wattena i mamy remis!
Jarosz jednak w boisko, choć rywal sugerował inną decyzję.
Urbanowicz obija blok, my zapominamy o asekuracji.
Widowiskowy blok-aut Buchowskiego.
Wlazły między blokującymi.
Odpowiada Zniszczoł.
Nie kończymy akcji z pierwszego tempa, za co karci nas Wlazły.
Kamery potwierdzają, że Lipiński uderzył w aut.
Długą wymianę kończy przejście Crera przez linię środkową.
Autowe uderzenie Kwasowskiego. Wyraźnie straciliśmy impet, czas dla katowiczan.
Blokowany Kwasowski przez Wlazłego. Tracimy prowadzenie.
Ta akcja powinna skończyć się na nasza korzyść, ale Trefl broni, a Wlazły wciska nam piłkę między blok i siatkę.
Challenge potwierdził, że Jarosz tym razem pomylił się w ataku. Remis.
Reichert w akcji, atakuje ponad blokiem.
Znów mądrze Buchowski po bloku, Trefl bezradny w obronie.
Daje znać o sobie Mariusz Wlazły.
Opłaciła się wzorowa asekuracja. Buchowski po palcach gdańszczan.
Miłosz Zniszczoł na środku, gwarancja jakości.
Nieudane serwisy po obu stronach.
Lipiński trafia w okolice linii końcowej.
Trudna sytuacja, ale Jarosz staje na wysokości zadania.
Buchowski nie miał szans zdążyć w bloku. Ale znowu kapitalnie bronimy.
Pojedynczy blok Kamila Kwasowskiego!
Zabawił się Emo Kohut na środku siatki.
Znów autowa zagrywka gospodarzy.
Wpada nam w boisko łatwa piłka.
Sprytne uderzenie Jarosz o blok, zwolnił nadgarstek w ostatniej chwili.
Urbanowicz kończy dłuższa wymianę.
Punkt padł łupem gospodarzy, ale wybroniliśmy świetne uderzenie.
A zaczynamy od dwóch obron i blok-autu Buchowskiego.
Wracamy do gry.
Przypominamy, że 10 lutego o godzinie 18:00 gramy w Olsztynie z miejscowym Indykpol AZS-em.
Autowa zagrywka gospodarzy.
Crer obok naszego bloku.
Jakub Jarosz daje nam piłkę setową!
Z trudem, ale skończył Reichert.
Jakub Nowosielski na zagrywkę.
Jarosz i pewny punkt.
Zapobiegawczy czas Grzegorza Słabego.
Przyjęcie na drugą stronę i kończy szybko Pablo Crer.
Trzeba oddać Treflowi, że kapitalnie zagrał akcję z Urbanowiczem.
Czas bierze Michał Winiarski.
Pojedynczy blok Kohuta na środku!
Buchowski raz wybroniony, raz skuteczny. Uderzał po prostej wzdłuż linii.
Zabrakło domknięcia rak w bloku przez Kohuta.
Podwójna zmiana u rywali.
Początek podwójne
W końcu punkt z gry, Wlazły w ofensywie.
Gdańszczanie bronią jak szaleni, ale kończymy po uderzeniu Zniszczoła.
Kwasowski wyrzuca piłkę w aut po przyspieszonym rozegraniu.
Niemiec Moritz Reichert znów w natarciu.
Wykorzystana poprawka akcji, znów skutecznie Kohut.
Reichert wykazał się w blok-aucie, wcześniej Watten w defensywie.
GieKSa się bawi! Dobra zagrywka Jarosza, atak z krótkiej Kohuta i czas dla Trefla.
Przeciwnik podał nam łatwo piłkę, Buchowski robi punkt.
Wydawało się, że był blok na Wlazłym, ale wideoweryfikacja poprawiła wynik.
Blok Kohuta na lewym skrzydle!
Robimy przejście, Buchowski trafia w linię.
Blok na Buchowskim. Sporo krzywd robi nam Mariusz Wlazły swoją zagrywką.
Wlazły i as serwisowy.
Blok Urbanowicza na Jaroszu, szkoda, bo akcja była obiecująca.
Znów niedokładnie w przyjęciu, ale Jarosz zwiódł obronę rywala.
Szkoda, mogliśmy to skończyć, ale Nowakowski pospieszył się z przebijaniem na drugą stronę.
Dłuższa akcja zakończona kolejnym efektownym zagraniem Kwasowskiego!
Dobrze odpowiadamy na niedokładne przyjęcie, Kwasowski pewnie przebija z pierwszej piłki.
Kohut zmusza przyjmujących Trefla do wysiłku, potem autowy atak Lipińskiego.
Kontrolowany blok-aut Kwasowskiego.
Buchowski i Watten trochę sobie przeszkodzili w obronie.
Reichert wykorzystał ręce blokujących.
W aut trafia Wlazły.
Świetna praca systemu blok-obrona i Jarosz oszukuje blok.
Emo Kohut robi swoje na środku.
Było o włos od obrony ataku Wlazłego.
Nieudana zagrywka Trefla.
Za chwilę ruszamy.
Znamy już składy. Za chwilę obie ekipy pojawią się na parkiecie.
O 20:30 zaczynamy mecz Trefl Gdańsk - GKS Katowice. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu pokonaliśmy gdańszczan 3:2.