Siatkarze prywatnie: Bartłomiej Krulicki

08.06.2017 14:00

Autor: JB

Jest niezwykle solidnym zawodnikiem, który na środku siatki prezentuje bardzo wysoki poziom i sieje postrach wśród rywali. Poza boiskiem jest zupełnie inny - skromny, uśmiechnięty i małomówny. Poznajcie Bartłomieja Krulickiego z bardziej prywatnej strony.

Dlaczego zostałeś siatkarzem i jak wyglądały Twoje siatkarskie początki?

Od zawsze bardzo podobała mi się ta dyscyplina sportu. Zaczęło się, jak u większości chłopaków - na lekcjach wychowania fizycznego w szkole podstawowej. Połknąłem bakcyla, zgłosiłem się do klubu MTS AS Myszków i tak się rozpoczęła moja przygoda z siatkówką.

Siatkarski idol?

Nie mam jednego ulubionego siatkarza, którego mógłbym wskazać. Jest wielu doskonałych zawodników i od każdego można się czegoś ciekawego nauczyć.

Gdybyś nie został siatkarzem to...

… nie mam zielonego pojęcia. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, bo wiedziałem, że chcę być siatkarzem. Ciężko stwierdzić, co by ze mnie wyrosło, gdybym nim nie został.

Twoje najlepsze wspomnienie z kariery?

Miłych wspomnień trochę się nazbierało. Fajnie się wraca do czasów, gdy uczestniczyłem w młodzieżowych mistrzostwach Europy i innych turniejach. Wciąż doskonale pamiętam zwycięstwo w pierwszej lidze, a później grę w PlusLidze z BBTS-em Bielsko-Biała, a następnie z GieKSą.

Największe marzenie siatkarskie?

Celem każdego sportowca jest wygrywanie, więc u mnie nie jest inaczej. Chciałbym osiągnąć jak najwięcej. Mam przed sobą jeszcze dużo czasu, więc może kiedyś pojawią się jakieś medale.

Największe marzenie pozasiatkarskie?

Jednego konkretnego nie mam.

Ulubione dyscypliny poza siatkówką?

Koszykówka i piłka nożna.

Ulubiony sposób spędzania wolnego czasu?

Z dziewczyną.

Plany na wakacje?

Na razie nie ma jeszcze żadnych konkretów, ale z biegiem czasu z pewnością jakiś pomysł przyjdzie do głowy i gdzieś pojadę.

Najlepszy kumpel w drużynie lub współlokator na wyjazdach?

Zawsze staram się z wszystkimi dogadywać i tak samo jest w naszej drużynie, więc nie będę wymieniał nikogo z nazwiska, bo z wszystkimi dobrze żyję.

Jakie są Twoje zalety i wady?

To pytanie na które lepiej odpowiadają osoby, które mnie znają. Nie lubię siebie oceniać.

Jak Ci się żyje w Katowicach i jakie są Twoje ulubione miejsca w mieście?

Żyje mi się bardzo dobrze. Katowice znam od wielu lat, bo mieszkałem stosunkowo niedaleko i do Katowic często przyjeżdżałem. Nie mam jednego ulubionego miejsca. Całe miasto jest bardzo przyjazne i fajnie się tutaj mieszka.

Miejsce do którego chętnie wracasz?

Dom rodzinny.

Bez czego nie możesz żyć?

Dobre pytanie, ale ciężko na nie odpowiedzieć. Na pewno bez dziewczyny żyłoby się trudniej.

Twoje Plany na przyszły sezon?

Myślę, że będziemy celować w poprawę wyniku z ostatniego sezonu. Dziesiąte miejsce było niezłe, choć niewiele brakowało, a wskoczylibyśmy do ósemki. W kolejnych rozgrywkach będziemy celować wyżej.

Ulubione
Miejsce na świecie:
tam gdzie aktualnie spędzam wakacje.
Potrawa: spaghetti.
Muzyka: każda, która wpada w ucho. Nie mam jednego określonego gatunku.
Film: tyle już ich widziałem, że ciężko wybrać jeden konkretny.

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga