Siatkarz Roku: Tomasz Kalembka

09.12.2016 12:14

Autor: JB

Podczas gali Złotych Buków po raz pierwszy przyznano nagrodę dla "Siatkarza Roku". Statuetka powędrowała w ręce Tomasza Kalembki, który w poprzednim sezonie wygrał z GieKSą pierwszoligowe rozgrywki, a w obecnie bryluje na środku siatki w PlusLidze.

Zostałeś pierwszym siatkarzem w historii, który otrzymał Złotego Buka. Jak się z tym czujesz?

- Jest mi bardzo miło. Cieszy mnie to, że ktoś docenia naszą pracę. Moim zdaniem każdy z nominowanych zasługiwał na statuetkę. Przecież Michał Błoński i Rafał Sobański również przyczynili się w dużej mierze do zwycięstwa w I lidze, a teraz też grają bardzo dobrze. Myślę, że każdy z nas cieszyłby się równie z tego wyróżnienia. Najważniejsze, że w gronie nagród znalazła się kategoria dla siatkarza.

Kibice wybrali jednak Ciebie, a rzadko się zdarza, że nagrody indywidualne przyznawane są środkowemu.

- To prawda. Wynika to ze specyfiki, bo środkowy to nie jest pozycja od której zależą losy meczu. Bardziej widowiskowi są chociażby atakujący. Ja jednak gram na takiej pozycji i staram się robić to najlepiej. Tym bardziej cieszę się, że moja gra podobała się kibicom. Ja ze swej strony zawsze staram się grać jak najlepiej, choć bywają mecze lepsze i gorsze. Mamy bardzo wyrównany skład na środku i trzeba się bardzo starać na treningach, aby wywalczyć sobie miejsce w szóstce. Taka walka o miejsce w składzie też wpływa na nas korzystnie, bo zdrowo rywalizujemy i musimy dać z siebie sto procent, by pojawić się w wyjściowym zestawieniu.

Który moment podczas swojego pobytu w GKS-ie wspominasz najmilej?

- Mecze finałowe pierwszej ligi z SMS-em Spała. Przez całą ligę szliśmy gładko, aż do finału. Były w nim wielkie emocje i o wszystkim decydował piąty mecz w Katowicach. Jak na razie to był najmilszy moment podczas mojej gry w GieKSie, ale wierzę, że będzie ich jeszcze wiele.

Jakie masz plany związane z GKS-em na najbliższe lata?

- Nie mam żadnych. Podpisałem kontrakt na jeden rok i byłbym bardzo zadowolony, gdyby władze klubu chciały go przedłużyć. Czuję się tutaj naprawdę bardzo dobrze, mam blisko do domu rodzinnego, a w Katowicach dobrze czuje się także moja dziewczyna, która tutaj pracuje. Na tę chwilę nie chciałbym się stąd ruszać, ale wszystko wyjaśni się po sezonie

W takim razie jakie masz plany na obecne rozgrywki?

- Będę zadowolony, jak na koniec rozgrywek uplasujemy się w czołowej ósemce PlusLigi.

Tagi:
PlusLiga
Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga