Marco Falaschi: To bardzo dobry wynik

11.04.2017 10:52

Autor: JB

Od pierwszego do ostatniego dnia ciężko trenowaliśmy, by stale poprawiać naszą grę. Dzięki tej pracy debiut GKS-u w PlusLidze był taki udany - powiedział włoski kapitan zespołu po ostatnim meczu.

Przed rozpoczęciem sezonu PlusLigi mówiłeś, że dobrym rezultatem będzie zajęcie miejsca w czołowej dziesiątce. Ten cel udało się zrealizować. Jesteś zadowolony?

- Oczywiście. Zrobiliśmy to, co zapowiadaliśmy. Przed rozgrywkami mówiłem też, że pierwszy sezon będzie bardzo ciężki, dlatego uważam, że dziesiąte miejsce dla całego klubu oraz miasta jest bardzo dobrym rezultatem. Tym bardziej, że w drużynie jest wielu zawodników, którzy tak naprawdę debiutowali w PlusLidze. Oczywiście to nie był łatwy rok. Mieliśmy wiele trudnych momentów, zwłaszcza w styczniu czy lutym. W ostatnim czasie też mieliśmy pewne problemy, ale to normalne. W tak długiej i wyrównanej lidze każdy ma wzloty i upadki. Jedyne co się nie zmieniało od pierwszego do ostatniego dnia to fakt, iż ciągle bardzo ciężko pracowaliśmy, by poprawiać naszą grę. Dzięki tej pracy odnieśliśmy tak dobry wynik.

Żałujesz, że nie udało się zakończyć sezonu na 9. miejscu?

- Wiadomo, że im wyższe miejsce się zajmie, tym lepiej. Ostatnie dwa mecze z Politechniką były prawdziwymi widowiskami, bo żegnaliśmy Pawła Zagumnego. On zasłużył, żeby swój ostatni mecz rozegrać właśnie w Spodku. Mecz my wygraliśmy, ale w "złotym secie" lepsi byli rywale. Zabrakło niewiele. Być może w końcówce straciliśmy nieco koncentracji, może szczęście nie było po naszej stronie, a może chwilami brakło dokładności w pojedynczych akcjach. Dwumecz z warszawskim zespołem nie zmienia jednak faktu, że to był dobry sezon.

Za nami wiele ekscytujących spotkań. Jakie są Twoje najlepsze wspomnienia z pierwszego sezonu?

- Dla mnie osobiście są nimi dwa zwycięstwa przeciwko Lotosowi Trefl Gdańsk, a więc mojej byłej drużynie. Zwłaszcza to, odniesione w Spodku. Wprawdzie w Ergo Arenie wygraliśmy 3:0, ale mecz odbywał się w środku tygodnia i nie było zbyt wielu kibiców. W Spodku było mnóstwo ludzi, którzy stworzyli prawdziwe święto zakończone naszym zwycięstwem w pięciu setach. Nigdy tego nie zapomnę.

Partner strategiczny
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner Techniczny
Partnerzy
PlusLiga